Honkai Impact Chapter 25
Chapter 25
Act 1
- Baza Salt Lake
- Cala baze opanowal chaos.
- Mechy stracily kontrole.
- Doktorzy poszli w kierunku skarbca. (Gdzie przechowywali rdzenie Herrschera Legionu.) (Doktorzy = Einsten i Tesla)
- A dyrektorka z Mr. Yang zapieczetowali hangary.
- Seele natomiast pomagala w ewakuacji.
- Fuka z Bronya poszli pilnowac doktorow.
- Po pokonaniu mechow znalezli lalke z rdzeniem marionetki, postanowili porozmawiac wiec z doktorami.
- Dowiadujemy sie od nich ze wszystkie rdzenie zniknely.
- A dokladniej rozproszyly sie.
- "Kiedy pojawil sie alarm, uruchamialismy MSA na rdzeniach probek, ale probki nagle zaczely sie rozpadac."
- "Wiedzielismy ze cos jest nie tak, wiec pobieglismy sprawdzic rdzenie."
- "Ale zanim tu dotarlismy wszystkie zniknely"
- (Wlamania nie bylo bo wszystko jest nie naruszone i wszystko wskazuje na to ze same zniknely)
- Nastepnie dumali co stalo sie z Kiana, ktora tajemniczo znikla.
- I szybko zrozumieli ze najprawdopodobniej znajduje sie teraz w Teatrze Dominacji.
- (Tesla nie mogla namierzyc ją opaska co oznaczalo ze znajdowala sie w sztucznej przestrzeni)
- (Ktora nie jest Wyimiginowana Przestrzenia poniewaz do tego potrzebowala by uzyc mocy hov by tam wejsc)
- Po dokladnym przeszukaniu bazy Fuka znalazla kukielke w pokoju Kiany.
- Wszystko w tym momecie stalo sie jasne co stalo sie z Kiana.
- Nastepnie Tesla zauwazyla na ekranie, ktory dostarcza obrazy z swiata "powtorke".
- Kilkaset ludzi znow zaczelo dziwnie sie zachowywac.
- Jakby ich dusze gdzies zabrano.
- Do tego ci ludzie byli juz wczesniej zidentyfikowani jako gospodarze marionetek.
- Stal sie wiec najgorszy scenariusz.
- Herrscher Legionow powrocil.
- Einsten zrozumial ze byc moze marionetki to tylko akcesoria herrschera ktory ciagle pozostaje w ciemnosci.
- I dokupi pozostaje jeden rdzen jeszcze, a Herrscher zyje wszystkie marionetki moga zostac wskrzeszone.
- Seele wspomniala tez napis na bilecie:
- "Zardzewiala puszka swieci. Dzieci krzycza. Publicznosc sie smieje. I oto! Dziwne oko wyskakuje!"
- Zrozumieli ze "dziwnym okiem" byla Kiana.
- i Herrscher czekal caly czas na idealna szanse.
- Po chwili rozmowy postanowili wejsc do Teatru Dominacji teraz na wlasna reke.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Siedziba Glowna Heliopolis, Giza, Egipt.
- Raiden Mei poszla do Jackal w pewnej sprawie.
- Poczatkowo Jackal myslala ze pozwoli zrobic "badania" nad nią.
- Ale Mei szybko zaczela tlumaczyc o co jej chodzi naprawde.
- Zdobyla ona trzy gemy ludzi "marionetek".
- (pochodzilo one z spraw - Pozaru w starozytnym miescie Benevento, syreny w Walencji i skrzydlaty czlowiek w Cairo.)
- Chciala ona zdobyc informacje o Herscherze Dominacji wzamian za te gemy.
- Jackl byla nimi bardzo zainteresowana.
- Byly to dla niej ciekawe okazy.
- Jackl:"Wierze, ze znasz juz moc Herrschera Legionu. Lezy ona w dominacji - przejmowania mocy od innych Herrscherow."
- Jackl:"Jest ich duzo, ale pojedyncza osoba jest slaba dlatego czaja sie w ciemnsci i pracuyja razem."
- Mei:"10 Herrscher w poprzedniej erze nie byl do tego zdolny"
- Jackl:"Najwyrazniej nie mieli Herrscherow, ktorzy walczyli z Honkai jak ty."
- Jackl:"To tak, jakby urodzili sie aby przeciwdzialac twojemu imieniu - zeryujac na mocach Herrscherow"
- Mei:"Ale cos sie nie zgadza "
- Mei:" Jesli ich celem jest zdobywanie mocy Herrscherow, World Serpent, powinnien byc ich 1 prorytetem, ktore odwiedza."
- Mei:" Oprocz tego co mam, World Serpent trzyma trzy rdzenie Herrscherow (Thunder, Ice, Stars), a infiltracja tutaj nie bylaby zbyt trudna dla marionetek."
- Mei:"Ale tego nie zrobili. Zamiast tego nazwali mnie "nieoczekiwanym gosciem", kiedy przypadkiem weszlam do teatru."
- Mei:" To nie ma sensu."
- Jackl:" Dobrze myslisz."
- Jackl:"Najpierw powiem o rdzeniach. Moja teoria mowi, ze Legion Herrscherow celuje w moc, a nie w sam rdzen"
- Jackl:"Wiec w ich oczach rdzen Herrscherow z odpowiednim naczyniem to cos bardziej cennegp."
- Mei:"Poniewaz sam rdzen nie moze uwolnic pelnej mocy Herrschera bez naczynia ?"
- Jackl:"Tak. Nie jest to calkowicie bezwartosciowe, ale z pewnoscia wola pelny pakiet."
- Mei:"W takim razie powinnam byc ich celem."
- Mei:" Ale nie probowali. Nawet kiedy weszlam do teatru na wlasna reke, nie byli w wielkim entuzjazmie."
- Mei:"Jakby probowali ukryc fakt."
- Jackl:"Ze nie moga odebrac Ci mocy Herrschera."
- Mei:" Tak podejzewalam."
- Jackl:"Dla nich przejecie mocy HErrschera jest jak zapasy. Silniejsza strona wygrywa i odbiera przegranemu wszystko."
- Jackl:"Jesli jednak wybiora zly cel to przegraja w zapasach o moc."
- Jackl:"Nie wiem co sie stanie, ale to co zrobili, powiedzialo nam ze sa indywidualnie slabi i nie sa gotowi na podjecie takiego ryzyka."
- Jackl:"Oni Cie znaja, w pelni przebudzony Herrscher, moze bardzo ich pobic. Boja sie ciebie, przynajmniej na razie."
- Nastepnie zaczely rozmawiac na temat sieci Herrschera Legionu.
- "Legion Herrscherow to jak skomplikowana siec laczaca wszystkie jednostki i teatr razem."
- Postanowily wykorzystac ją na swoja korzysc.
- Jackl miala cos co pozowili uzyskac dostep do sieci Legionu Herrschera.
- Na podstawie raportu Raven wywnioskowala ze
- "Dotyk musi byc sygnalem, a jesli mozemy jakos zmodyfikowac ten romularz i odeslac sygnal z odzyskanych rdzeni byc moze same zdolamy otworzyc brame do teatru."
- Na poczatek sprobowala z jednym rdzeniem Herrschera Legionu.
- Pokazala sie po chwili cienka linia ktora byla szczelina przestrzenna.
- I nie trwala dlugo.
- Dlatego postanowily uzyc jeszcze 3 rdzeni ktore przyniosla Raiden.
- Ale by tego dokonac Jackl potrzebowala jeszcze 2 dni.
- Mei jednak nie miala czasu.
- Nie mogla czekac.
- Po chwili zauwzyly ze rdzen kurczyl sie jakby zaczol znikac.
- Mei postanowila wiec sama to zrobic.
- Na podstawie widac jak Jackl je podlaczala do uzywania zrobila tak samo.
- I przeszla przez brame do teatru.
- Mei szybko tez spotkala marionetke.
- Ktora akurat wyganiala ją z teatru.
- Gdy zblizala sie do teatru pojawialo sie co raz wiecej marionetek i potworow.
- Po paru chwilach zdala sobie sprawe ze one wszystkie probuja tylko ją spowolnic.
- Domyslila sie ze Kiana musi tu tez byc.
- Marionetki smialy sie z niej zaraz po tym jak zrozumiala co sie dzieje.
- "Wybralas sciezke wybrukowana przez kogos innego i zrezygnowalas ze wszystkiego w zamian za kilka tygodni jej zycia!"
- Mei jednak nie przejmowala sie tym.
- I szla dalej by uratowac Kiane.
- Marionetki byly coraz bardziej wsciekle.
- "Niech Cie, Nie wstydzisz sie depyac slabszego Herrschera ?!"
- "To bardzo bezczelne z twojej strony!"
- Postanowily wiec odizolowac platforme na ktorej byly wraz z Mei od teatru by nie mogla sie dostac do Kiany.
- A marionetki widzac opór Mei postanowily wyciagnac swojego asa.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- AE dumalo nad sposobem dostania sie do Teatru Dominacji.
- Einsten postanowil wyjasnic sposob razem z Seele.
- Seele:" Przyszlam do dr. Einstena i opowiedzialam o tym jak z Bronya ucieklysmy z teatru."
- Seele:"Chcial wypracowac sposob na wejscie do teatru w oparcu tak jak udalo mi sie z niego uciec."
- Einsten: " Ale nie znalismy dokladnej lokalizacji teatru mimo, ze pokonalismy Herrschera Legionu."
- Einsten: " Odkrylismy, ze w przeciwienstwie do Herrschera of the Void, Legion Herrscher nie mogl po prostu swobocnie otworzyc portalu do teatru."
- Seele:" W tym celu polegaja na sygnale nawigacyjnym w prawdziwym swiecie. To jest jak... przypiac pinezke na mapie ? "
- Einsten: "Lalki znalezione na miejscach zbrodni sa wlasnie takie. Rdzenie wewnatrz nich lacza swiat rzeczywisty z teatrem."
- Einsten: "Mozemy uzyc znalezionej przed chwila kukielke jako punktu bazowego i inzynierie wsteczna kanalu prowadzacego nas do teatru."
- Seele: " Bylam tam trzy razy i dwa razy wyszlam sama. Moge pomoc zlokalizowac teart."
- Einsten: "W bazie moga znajdowac sie inne osoby pod wplywem marionetek teraz. Musimy dzialac szybko, To najbardziej obiecujacy plan."
- Veliona zmienila sie cialem z Seele by lepiej pomoc.
- Wlozyla helm i zaczela pomagac.
- Dzieki temu szybko udalo im sie otworzyc portal.
- Najpierw weszla Bronya a nastepnie Fuka.
- I po tym nagle portal sie zamknol.
- Veliona mysli ze mogly juz ich znalesc marionetki.
- Przez co tak sie stalo.
- Chwile potem, Tesla zauwazyla, ze dane zyciowe wszystkich gospodarzy marionetek spadaja.
- Przez co zapadli w spiaczke.
- Postanowili wierzyc w Bronye i Fuke ze uda im sie.
- I zajac sie problemem w swiecei realnym.
- Bronya wykryla opaske Kiany w teatrze.
- Postanowilina tej podstawie ja znalesc.
- Jakis czas potem spotkaly marionetkee.
- Bronya i Fuka zrozumialy ze caly czas chodzily w kolko.
- Zauwazyly tez ze marionetki wziely ze soba pozniej ich gospodarzy.
- Sprawilo to ze staly sie wolniejsze ale wzmocnily za to ich sile.
- Fuka i Bronya nie mialy teraz jak zabic marionetki z obawy zranienia ich gospodarzy.
- dlatego postanowily ze beda czekac na specialna okazje - otwarcie z ich strony.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Marionetka próbuje wzbudzić rozpacz w Kianie.
- Pokazuje jej Gem of Haste, ktory byl uzywany w stroju bojowym Himeko.
- Kiana jednak twardo ukrywa emocje.
- Podczas monologu kukielki Kiana postanowila zaatakowac ją z zaskoczenia.
- Gdy to zauwazyla marionetka poczatkowo byla zla ale po chwili stwierdzila ze moze sobie zatryzmac gem ale za pewna cene.
- W Kiane zaczela sie budzic swiadomosc Sirin.
- Glownie byla to wina dotkniecia Gem of Haste.
- (Sirin byla pierwsza wlascicielka tego gemu)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Kiana po obudzeniu sie przez stracenia przytomnosci zaczela dumac gdzie sie znajduje i co sie stalo.
- Przypominajac sobie podchodzila do lustra.
- I wtedy sobie przypomniala co naprawde sie stalo.
- Ale nie byla tez zaskoczona.
- Kiana: " Herrscher of the Void..."
- HoV:"Minelo duzo czasu, moj naczyniu."
- Kiana: "Nie jestem twoim naczyniem."
- HoV:" Ostatni raz spotkalysmy sie w Arc City, prawda ? I sposob w jaki walczymi nie zmienil sie ani troche."
- HoV:" Kiana, uciekalas, ale nie ma ucieczki. W koncu podalas sie swoim bolom i ukleklas przedemna."
- Kiana:"Nie jestem tym, kim bylam wtedy i nie poddam sie tobie."
- Hov:"Haha ,jak bardzo glatko, ale jesli jestes niezlomna, jak twierdzisz, dlaczego jestem tu i przejmuje kontrole ?"
- HoV: "Boisz sie stawic mi czolo i zaprzeczasz mojemu istnieniu. Probowalas mnie pogrzebac gleboko w sobie."
- HoV:'' Ale zawiodlas, zalosnie."
- HoV:" Moje kajdany zostały zerwane i nikt nie moze stanac mi na drodze. Wszystko, co zrobilas, zeby mnie zamknac, poszlo na marne."
- Kiana:" Dlaczego mialabys pomoc Herrscherowi Legionow? "
- Hov:"Pomoc ?"
- hov:"Hahaha, wstyd mi, ze wspomnialam o tych bezglowych marionetkach."
- HoV:" To beznadziejni przegrani, zalosne robactwo. Mowia zagatkami i smierdza smrodem przegranych, tak jak ty."
- HoV:" Przyszli do mnie nieproszeni i chwalili sie, ze wyzwola mnie jak cyrk klaunow."
- HoV:" Ale mimo to dalam im szanse i cieszylam sie farsa, ktora przedstawili dalej - tak naprawde nie spodziwalam sie, ze Cie do mnie przyprowadza."
- HoV: " Prawde mowiac zawiodlas mnie. Gralas przed nimi jako moj gospodarz i wpadlas w ich pulapke."
- Kiana: " ..."
- HoV:" w porzadku, wystarczy powiedziec. Mam nadzieje, ze dobrze wykorzystalas swoje ostatnie dni. "
- HoV: " Choc, kiano."
- HoV: " To jest dla nas scena - ostatni etap "
- HoV:"Poddaj mi sie bez bolu..."
- HoV: " taki jest twoj los i nie ma ucieczki."
- HoV : "...Dlaczego ? "
- HoV:" W ogole nie podoba mi sie twoja postawa"
- HoV:" Uwolnilam Cie z kajdan i przejelam rdzenie. "
- HoV:" Nadszedl znowu ten dzien. Niedlugo zastapie Cie i odbiore cale cialo."
- HoV:" I zostaniesz zmiazdzona, i wrzucona do wielkiej pustki. Twoje istnienie przejdzie wkrotce do historii."
- HoV:" Ale dlaczego nie jestes nawet odrobine zdenerowana, przestraszona lub zdesperowana ?"
- Kiana:"...wiedzialam, ze ten dzien nadejdzie."
- Kiana:" Zadna pieczec nie jest trwala. To tylko zablokowalo Cie przez okreslony czas."
- Kiana:" Miedzy toba a mna ostateczna bitwa zawsze byla nieunikniona."
- Kiana:" Jestesmy nie do pogodzenia jak lod i ogien. Zaden kompromis nie jest mozliwy."
- Kiana:"Nie ma miejsca na pojednanie, wiec tak to zalatwiamy: zwyciezca zostaje, a przegrany znika."
- HoV:" nadal myslisz, ze masz szanse ? "
- HoV:" Nigdy tego nie dokonalas. Twoje bolesne wspomnienia i ciezkie kajdany ciagna Cie w dol. Im wiecej sie zmagasz, tym szybciej toniesz."
- HoV:" To cialo jest naczyniem, a dusza w srodku jest dla ciebie zbyt ciezka."
- HoV:" Ale ja... jesetm tu tylko po to, by odzyskac to, co slusznie moje. "
- Kiana:".... W Arc City powiedzialas, ze nigdy sie ciebie nie pozbede."
- Kiana: " Od tamtej pory mysle o tym codziennie. Zadaje sobie dwa pytania: Kim jestes ? A kim ja jestem ?"
- HoV:" Nie interesuja mnie twoje filozoficzne samopoznania. Ja jestem Sirin - Herrscher of the Void, a ty obiektem testowym K423."
- HoV:" A ty mowisz sobie, ze wszystko, co sie stalo, zostalo zrobione przez mnie - herrschera, i nic z tego nie bylo twoja wina, prawda ?"
- Kiana:"Nie"
- Kiana:" Faktem jest, ze przedtem uciekalam. Tylko obejmujac to moge wypelnic moja wewnetrzna dziure i stanac twarza do ciebie."
- Kiana: " Ty jestes mna, a my jestesmy dwoma stronami tej samej monety, dwoma egami zrodzonymi z najglebszego zyczenia Sirin."
- Kiana:" Ty i ja - oboje jestesmy przedluzeniem egzystencji Sirin."
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- HoV: " Hahaha, czy ty w ogole slyszysz siebie ? "
- HoV: " Teraz nazywasz siebie Sirin ? Ten twoj slodki maly mozg wypalil sie ? "
- HoV: " Wiec myslisz ze jestes Sirin, prawda ? Chcialambym zobaczyc, jak spelniasz jej zyczenie i niszczysz ten swiat. "
- Kiana: " Znowu probujesz zrobic ze mna to samo ? "
- Kiana: " Uwalniasz swoje zlo i nienawisc w imie Sirin, okradajac mnie z mojej prawdziwej tozsamosci. "
- Kiana: " Ale nie mozesz mowic w imieniu Sirin. Jej sny maja ciemne, gwaltowne fale, ale takze spokojne i cieple blaski. "
- Kiana: " To jest skomplikowane, bo nawet sprzeczne emocje zbiegly sie w jej sercu, ale ty po prostu chcesz, zebym zobaczyla ciemna strone. "
- HoV: " Myslisz, ze ja znasz teraz, kiedy dostrzeglas jej wspomnienia ? Ok, porozmawiajmy. "
- HoV: " Nadzieja, zaufanie... ludzie wkladaja te dobre slowa w usta, kiedy maja zamiar klamac. "
- HoV: " To w imie nadziei badacze zabrali Sirin, zamkneli ją i wepchneli do piekla. "
- HoV: " Ziarna nienawisci zostaly zasiane w tym czasie i od tego czasu Sirin nie byla w stanie zniesc wiecej klamstw od ludzi. "
- Kiana: " Ale tam tez poznala Avrore, Agate i Belle. "
- Kiana: " Przyjaciele, ktorych Sirin nawiazala w laboratorium i imiona, ktore szeptala w ostatnim momencie. "
- (Chodzi o inna Belle - nie smoka. Ta Bella pochodzila z jej wioski. Dlatego tez nazwala tak swojego smoczego przyjaciela by upamietnic ta dawna przyjaciolke.)
- Kiana: " Nigdy ich nie zapomniala. Honkai rozerwal jej serce na strzepy, ale nie moglo odebrac jej wspomnien. "
- Kiana: " Za kazdym razem, gdy myslala o tych imionach, sympatii smutek wypelnial jej serce. Pragnela zjednoczyc sie z nimi na zawsze. "
- HoV: " Ale to takze ludzie odebrali jej je. "
- HoV: " Te dzieciaki staly sie jednorazowymi obietkami testowymi. Umierali na prozno i nawet Herrscher of Death nie mogl ozywic ich dusze. "
- HoV: " Zostala pozbawiona wszystkiego, co w jej zyciu bylo cenne. Sirin pozostala tylko z zemsta. Postanowila oczyscic zywe pieklo krwia. "
- HoV: " W wiezy byli niewinni ludzie, ale ona na oslep zadawala bol. Nie uwazala sie juz za czlowieka. "
- Kiana: " Nawet wtedy byli ludzie, ktorzy nie zrezygnowali z niej i chciali ją uratowac. "
- HoV: " Masz na mysli Terese ? Jej ladna i niepraktyczna gatka nigdy nie mogla pomoc Sirin. "
- HoV: " Albo Siegfried ? Byl niezdecydowanym tchorzem. Nic nie osiagnal. Nie powinno sie nawet o nim wspominac. "
- HoV: " Co do Cecili.... "
- HoV: " Wspolczula Sirin, ale milosc nigdy nie zwyciezy nienawisci. W koncu musiala uciec do przemocy. "
- (HoV mysli o tym ze zwabila i zatrzymala Sirin by zostala zabita przez bomby atomowe honkai)
- HoV: " Razem zamordowali Sirin - ludzie, ktorzy probowali ją uratowac w twoich oczach. Ich rzyczenia i troska bylo tylko zartem. "
- Kiana: " Bez wzgledu na to, co powiesz, wspomnienia o nich byly przechowywane w sercu Sirin. "
- Kiana: " W ciemnosci Sirin ciagle miala te same sny. Tą dobroc, ktora gardzisz, byly jedynym swiatlem w jej snach. "
- Kiana: " Tesknila za druga szansa by zyc jak normalna dziewczyna z przyjaciolmi i kochajaca sie rodzina. "
- Kiana: " Tesknila za ojcowska i macierzynska miloscia. chciala uslyszec glos Cecili i znow poczuc jej cieply uscisk. "
- Kiana: " Tesknila za nadzieja i szczesciem. Ciagle szeptala kochajace slowa, ktore powiedziala do niej Cecilia. "
- (Ich lible dich - ktore Sirin traktowala jako magiczne zaklecie)
- Kiana: " Wszystko to zostalo wygrawerowane na rdzeniu Herrschera i przekroczylo czas, aby przekazac ostatnie modlitwy do nowych zyc."
- Kiana: "... i tak sie znalazlam"
- Kiana: " Jestem jej druga szansa, za ktora tesknila Sirin. Twoj swiat jest albo czarny albo bialy, ale ludzkie serce nie jest takie proste. "
- Kiana: " Jestesmy dwiema duszami zrodzonymi z zyczen Sirin, dwiema galeziami od tego samego drzewa siegajacego w rozne strony. "
- Kiana: " Dzielimy jej pamiec i emocje, ale deptamy po calkiem innych sciezkach. "
- Kiana: " Nie wiem, co sprowadzilo Cie na te manowce - cierpienie w laboratorium, czar honkai czy nienawisc przed zapieczetowaniem ? "
- Kiana: " Te zepsute fragmenty pamieci sprawiaja mi slodkie sny, ale dla ciebie sa przeklenstwem. "
- HoV: " Nawet ta sama pamiec moze miec rozne widoki w roznych oczach. "
- Kiana: " To prawda. "
- HoV: " Nie wiem kim jestes, ani mnie to nie obchodzi. Przyszlam na ten swiat, aby przyniesc smierc i zniszczenie. "
- HoV: " Ludzkosc byla odpoweidzialna za cierpienie Sirin i dlatego musi stawic czola jej. Nikt nie moze uciec z tego wiru. "
- Kiana: " Lancuchy nienawisci nie maja konca. Po prostu stwarzasz wiecej bolu jak ludzie ktorych tak sie brzydzisz. "
- HoV: " Ale nie mozesz mnie powstrzymac. "
- HoV: " Twoja rodzina, nauczyciele, przyjaciele... ilu zostalo przeciagnietych w ten niekonczacy sie koszmar z twojego powodu ? "
- HoV: " Odplyneli, stracili domy, a nawet zycia, a ty mozesz tylko obserwowac jak to sie dzieje. "
- Kiana: " Beneras ?!"
- HoV: " Nie mow mi ze ją nie pamietasz. "
- HoV: " Zginela za ciebie ! "
- HoV: " A co jezeli ty tez jestes Sirin ? "
- HoV: " Sila twojego umysli i pragnienia nie dorownuja moim. Widzisz ? Rdzen wciaz mnie wybiera ! "
- HoV: " Dlaczego nie zadasz jej ostatniego ciosu ? Zabilas juz ją raz, wiec dlaczego nie drugi raz jeszcze ? "
- Kiana: " To tylko iluzja, ktora stworzylas. "
- Kiana: " Wyglada na to, ze nie jestesmy w Teatrze Dominacji. To jest nasza wspolna przestrzen odczuc. "
- Kiana: " Jesli tak, to moge zrobic to samo. "
- HoV: " Jakie sztuczki planujesz zagrac ? "
- Kiana: " Przez caly ten czas to nie Rdzenie Herrscherow mnie odrzucaly. To bylo na odwrot. Balam sie echa z przeszlosci. "
- Kiana: " Myslalam ze jestem gotowa zmierzyc sie z tym faktem, ale moje serce nadal uciekalo od prawdy. "
- Kiana: " A ucieczka konczy sie dzisiaj. "
- Kiana: " Zmierze sie z przeszloscia, od ktorej wolalambym sie odwrocic. Wspomnienia, ktore trzymalam daleko i zycie dzielone z toba. "
- Kiana: " Przezwycieze to i zaakceptuje prawdziwa mnie. "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kiana: " Tak to jest to miejsce. "
- Kiana: " Stąd pochodzimy. "
- Kiana: " W ostatniej chwili Sirin modlila sie mocno na druga szanse i... swiezy start."
- Kiana: " To wlasnie to zyczenie zrodzilo nas oboje. "
- HoV: " Smieszne. Przypomne, ze to byl jeden z brudnych i samolubnych planowOtto. "
- HoV: " Biedna Sirin nie zaznala spokoju nawet po smierci. Ludzie zabrali jej szczatki, walczyli o jej rdzenie i zamienili ją w dane. "
- HoV: " Otto stworzyl ciebie i mnie tylko dla swoich paskudnych pragnien. Aby osiagnac swoj cel, gral wszystkim wokol ciebie na skrzypcach. "
- Kiana: " Ale bylo wielu, ktorzy probowali powstrzymac kolejne tragedie. "
- Kiana: " A ich wybory zrobily pierwsza roznice. "
- Prawdziwa Kiana: " Tato, ona wyglada tak jak ja !"
- Siegfried: " Cicho, nie pozwol straznikom nas znalesc. "
- Prawdziwa Kiana: " Dokad pojdzie, gdy ją uratujemy ? "
- Siegfried: " Zajma sie nia ludzie z AE. "
- Prawdziwa Kiana: " Czy moze z nami pojechac ? "
- Siegfried: " ...mozesz ją odwiedzic. "
- Prawdziwa Kiana: " Wiec jak mam ją nazywac ? Czy ona ma imie ? Wygladamy tak samo, wiec czy ona moze byc moja mlodsza siostra ? "
- Siegfried: "...nie wiem. "
- HoV: " Siegfried znowu, aby Cie uratowac - podrobe - stracil prawdziwa corke. "
- HoV: " Co za ironia. Mial wszystko i szczesliwe zycie, dopoki Sirin i ty nie zabralas jego ukochanych. "
- Kiana: " To wspomnienie mnie zasmuca, i zawsze chcialam zaprzeczyc istnienia tego. To dalo Ci mozliwosc uwolnienia sie. "
- Kiana: " Ale nie nalezy zapominac o ich dobroci, a ja nie chce zapomniec. "
- Kiana: " Jestem K423, obiektem testowym wykonanym przez Schiksal. Bylam pusta karta i nic nie wiedzialam o swiecie. "
- Kiana: " Ale decyzje, ktora podjeli, by zaryzykowac swoje zycie i mnie uratowac bylo poczatkiem tego, jak zostalam zaakceptowana jako czlowiek. "
- Kiana: " Od tego wszystko sie zaczelo. "
- HoV: " Hmm. Widze, ze masz slabosc do tego szklanego zbiornika. A co powiesz ze uczynie to twoim grobem ? "
- HoV: " Teraz, gdy wspomnialas o swoim urodzeniu, zobaczymy, jak potoczyla sie ta historia. "
- HoV: " Ah, co za nostalgiczny widok. "
- HoV: " Pamietasz to miejsce ? Wschodnia Syberia z powrotem w 2010 roku - gdzie nastapilo moje pierwsze przebudzenie. "
- HoV: " Siegfried odmowil oddania Cie po stracie corki i trzymal Cie tu przez dlugi czas. "
- HoV: " AE szukalo Cie, podobnie jak Schicksal. Wysylali oddzialy szturmowe i niestety zostalas znaleziona. "
- HoV: " To, co sie stalo pozniej, przesladuje Cie do dzis, prawda ? "
- Kiana: " Czailas sie we mnie i zywilas sie moja samotnoscia i strachem. W moim najbardziej wrazliwym momecie, uwolnilas sie i zabralas moje cialo. "
- HoV: " Zabilam ich wszystkich. "
- HoV: " te Valkyrie byly takie denerwujace, wiec odebralam im zycia. "
- HoV: " Dowodca oddzialu mogl mnie zlapac, ale zawahala sie, kiedy dowiedziala sie, ze jesets dzieckiem. To wahanie kosztoawlo ja zycie. "
- HoV: " Zaczac od nowa ? Myslalam, ze jesets mneij naiwna. "
- HoV: " Swiat ma wrogosc tylko do ciebie, poniewaz samo twoje istnienie jest zagrozeniem dla swiata!"
- Kiana: " Ojcze... "
- HoV: " A ty drogi tatusiu... zabiles Belle i Sirin, wiec odcielam mu reke i patrzylam, jak plonie w jej wlasnych plomieniach. "
- HoV: " Mogl zabic nas oboje, ale tego nie zrobil i nie mogl. Poniewaz bylas cieniem jego cennej coreczki. "
- HoV: " Bylas powodem, dla ktorego to wszystko sie wydarzylo. Nie wstydzisz sie ? Pokoj ? Szczescie ? Milosc ? Nie zaslugujesz na zadne. "
- HoV: " Jestes zwiastunem tragedii, a to co sie wydarzylo na tym snieznym polu, jest solidnym dowodem. "
- Kiana: " Tato... jesets ranny... jestes ranny !"
- Kiana: " Twoja lewa reka zniknela ! Co sie stalo ? Kto to Tobie zrobil ? "
- Siegfried: " W porzadku, Kiano. Nic mi nie jest. "
- Kiana: " Ale duzo krwawisz. Twoja rana.... "
- Siegfried: " Kiana, jest w porzadku. Posluchaj mnie. "
- Siegfried: " Przepraszam, tatus nie bedzie mogl dotrzymac slowa i ogladac jak dorosniesz, ale pamietaj, tatus zawsze Cie kocha. "
- Kiana: " Tato, o czym ty mowisz ? "
- Siegfried: " Nie martw sie o mnie. Tatus bedzie w porzadku, a ty.. bedziesz bezpieczna. Wybacz mi, Kiano... "
- Kiana: " Gdzie idziesz ? Nie, nie zostawiaj mnie ! "
- Siegfried: " Kiana, obiecalas mi cos, pamietasz ? My Kaslanowie bedziemy walczyc, aby chronic i nie zatrzymac sie przed niczym. "
- Siegfried: "Wierze, ze wykonasz lepsza robote niz ja. Nie przegrasz z nia. Nigdy"
- Siegfried: " Poniewaz... jestes moja corka. "
- Kiana: " ... w jego oczach zawsze bylam jego corka. "
- Kiana: " Wiedzial, ze jestes we mnie, ale dal mi imie, nauczyl jak walczyc i kazal mi chronic ludzi, ktorych kocham. "
- Kiana: " Nawet jego odejscie mialo mnei chronic - nienawidzisz jego wnetrznosci, a on wiedzial, ze predzej czy pozniej przebudzisz sie. "
- Kiana: " Wiec, zostawil mnie przyjaciolom i pilnowal mnie w ciemnosci. Patzac wstecz, dorze sie mna opiekowal, kiedy zaczelam dryfowac. "
- Kiana: " Potem poznalam Bronye i Mei. Razem poszlismy do St. Freya i spotkalismy Therese, Hua i panią Himeko. Przysiegalismy walczyc o swiat. "
- Kiana: " Bez taty nie zaszlambym tak daleko. "
- Kiana: " Zlozylam mu obietnice i zamierzalam jej dotrzymac. Nie przegram z toba. "
- HoV: " Zabawne, ze wspomnialas o St. Freya. Czy to nie spowodowalas jego koniec? "
- HoV: " Tak czy siak abysmy doszli do tej czesci. Twoje najgorsze wspomnienie, prawda, ktorej nigdy nie mozesz stawic czola. "
- HoV: " Zapamietaj to miejsce. Och, nie wierze, ze moglabys zapomniec. "
- HoV: " Za dziesiec minut znowu umrze. "
- Kiana: " ... "
- HoV: " Przez caly czas unikalas tego tematu, Kiedy stawialas czola marionetka, i nawet teraz. "
- HoV: " Ale dobrze wiesz - wtedy ją zabilam. "
- HoV: " Ach, nagle przyszedl mi do glowy pomysl. Jesli zostanie tutaj zraniona, nue bedzie w stanie skonfrontowac sie ze mna i umrzec. To Cie uszesliwi, nie ? "
- HoV: " Ach, to tylko kawalek pamieci, ktory niczego nei zmeinia. Dlaczego jestes tak powazna ? "
- HoV: " Dzieki tobie maszeruje do swojej ostatneij bitwy by sie spalic i umrzec w bezsensownej smierci jako porazka. "
- Kiana: " Panna Himeko... nie byla porazka ! "
- HoV: " Oswiec mnie . Co osiagniela dzieki smierci ? "
- 22:47HoV: " Przez jej smierc St. Freya rozpadla sie i przeszla do historii. "
- HoV: "Raiden Mei odwrocila sie od Ciebie plecami i to tylko kwestia czasu, zebys sie rozszedla z Bronia. "
- Kiana: " Nie. Uratowali mnie. Panna Himeko mnie uratowala. "
- HoV: " Przeklinala Cie. "
- HoV: " Mialas szanse zakonczyc to wszystko, prawda ?"HoV: " Tego dnia ukleklas w plomieniach Arc City i podnioslas bron, ktora by wykonczyla nas oboje. "
- HoV: " Moglas pociagnac za spust, ale tego nie zrobilas. "
- HoV: " Poniewaz chcialas zyc. Poniewaz ta kobieta chciala, zebys zyla - z zyciem pelnym samoobwiniania i wyrzutow sumienia ! "
- HoV: " Dlatego nigdy nie mozesz sie mnie pozbyc. "
- HoV: " Uratowala Cie i jednoczesnie przeklela. Gleboka, rana ktora nigdy sie nie zagoji. Ogromna dziura, ktorej nigdy nie mozna wypelnic. "
- Kiana: " ... "
- HoV: " To jej obsesja. "
- "Plomienie uniosly sie i skondensowaly w kriwstoczerwony klejnot"
- HoV: " Mysle, ze czas to zakonczyc. "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- HoV: " Gem of Haste. Tesknilam za tym uczuciem jak jest na moich dloniach. "
- HoV: " Sirin miala szczesc gemow, a teraz zostala tylko polowa z nich, ale to nie ma znaczenia, odzyskam je wszystkie. "
- (Void, Fire, Thunder, Wind, Death, Reason.)
- Kiana: " To sie nie stanie. "
- HoV: " Nie mozesz mnie powstrzymac. "
- HoV: " Powiem Ci cos ciekawego. "
- HoV: " Pamietasz dowodce odzialu szturmowego, ktorą zabilam w wspomniach, ktore wlasnie Ci pokazalam ? "
- Kiana:" ?! "
- HoV: " To Ragna - Instruktorka z Schicksala i mentorka Himeko. "
- HoV: " Zabilas ją i zniszczylas odzial szturmowy. Tylko Himeko przezyla, poniewaz nie zostala wdrozona do misji. "
- HoV: " Stracila rownowage, mentorke i towarzyszy. Nie miala innego wyboru niz opuscic kwatere glowna i przeniesc sie na Wschod. "
- HoV: " Gdzie los Cie do niej przywiodl. "
- Kiana: " Nie mamy takich wspomnien. Nie moglas tego widziec. "
- HoV: " Masz racje, ale ta rzecz wie. "
- HoV: " Kazda chwila zamieszania, bolu i walki byla otwarzana w mgnieniu oka tuz przed jej smiercia, a ten gem to uchwycil. "
- HoV: " Hahaha! Widzisz ? Wykrzywilas jej los ! Zrujnowalas jej zycie i przynioslas jej smierc. Co za zart ! "
- HoV: " Czy ona nie jest najlepszym dowodem ? Twoj bohater, meczennik jej idealu. Wypalila sie tylko po to, by narzucic Ci falszywa nadzieje. "
- HoV: " Co tylko zmnienilo Cie w chodzace zwloki, niewolnika wstydu i zalu. "
- Kiana: " Poprostu jej nienawidzisz. To takie proste. "
- HoV: " Nie, Kiano. Przez ostatnie pol roku obserwowalam Cie od porazki do porazki, od straty do straty. "
- HoV: " Ryzykowalas zycie i dystansowalas swoich przyjaciol, aby ratowac nieistotnych ludzi, ktorzy w zamian bali sie ciebie i nienawidzili. "
- HoV: " Nigdy cie nie zaakceptowali. Zawsze sie Ciebie boja. Lacza sie, by odepchnac Cie na bok i pogrzebac ze wstydem i wina"
- HoV: " Ci, ktorych uratowalas, w koncu zostana uderzeni przez zlo na swiecie i przypisza Ci swoje nieszczescie. "
- HoV: " A ludzie, ktorzy topia cie falszywa pochwala... chca po prostu zblizyc sie do ciebie, wykorzystac cie i wkoncu zniszczyc. "
- HoV: " Pamietasz nieznajomego, ktory okazal Ci zyczliwosc ? Pracownik bazy w Salt Lake ? "
- HoV: " Okazala sie byc jedna z marionetek - zdrazila dane z AE i pozwolila Herrscherowi bez wysilku wejsc do bazy. "
- Kiana: " ... "
- HoV: " Za to Himeko oddala swoje zycie. "
- HoV: " Nigdy nie mozesz ich uratowac. Nie chca byc ocaleni. "
- HoV: " Theresa, Siegfried i Cecilia... wszyscy sa tacy sami. "
- HoV: " Ich dobroc zostala splamiona przez zlo, ich praca zniszczona z dnia na dzien, a ideal podeptany. "
- HoV: " Walczyc o wszystko, co piekne na tym swiecie ? Watpie, czy w tym zepsutym swiecie jest cos o co warto walczyc. "
- Kiana: " Ale wierze w to. "
- HoV: " Co czyni Cie hipokryta. "
- Kiana: " Ozywiam sny innyvh. Echa i wspomnienia w gemach Herrscherow. Czuje ich radosc i bol. "
- Kiana: " Wszyscy mieli zalosne wspomnienia i rozpaczliwe chwile, ale wszyscy zacisneli zeby i wstali, by zyc dalej. "
- HoV: " Tak jak ty i ja, dobro i zlo sa w kazdym umysle. Sa swiatlem i cieniem wykluczajacym siebie nazwajem. "
- Kiana: " Masz racje. Swiat nie jest doskonaly. "
- Kiana: " Ale wlasnie dlatego mamy nadzieje na cos pieknego. "
- Kiana: " To jest moj powod. "
- Kiana: " Dobro i zlo zawsze bedzie, a ja jestem zmotywowana do ciezkiej pracy, aby stworzyc lepsze jutro. "
- Kiana: " Uwazam, ze kazdy powinienien sprobowac uczynic swiat lepszym miejscem. Dobrzy ludzie zawsze beda przekazywac swoja dobroc. "
- Kiana: " Nawet jesli ich zycie nie potoczy sie dobrze, ale prowadzili uczciwe zycie i moga dzieki temu umrzec bez zalu. "
- Kiana: " Wokol mnie jest wielu ludzi, ktorzy wybrali taka droge. "
- Kiana: "... wybory, ktore ona i inni dokonali, sa powodem, dla ktorego ja moge tu stac, i mowic to. "
- Kiana: " Wiec nadal wierze w jej wizje i to co oni chronili. "
- Kiana: " Dopoki stoje jej plomienie i ich nigdy nie zgasna. "
- HoV: " Dobro wymaga wiary, a zlo nie. "
- Kiana: " Zgadza sie, ale z tego samego powodu ty i Herrscher Legionow nie doceniacie potegi wiary. "
- HoV: " Wtedy wszystko jest jasne. "
- HoV i Kiana: " Nie ma mozliwosci wspolistnienia. Nigdy sie nie zrozumiemy. "
- HoV: " Mysle, ze to pierwsza i jedyna umowa jaka mamy. "
- HoV: " Nie musisz juz rozmawiac. Tylko jedna z nas moze zostac. "
- Kiana: " Ok, choc, nie boje sie ."
- HoV: " hmm, daj mi z siebie wszystko i walcz jak najlepiej potrafisz. "
- HoV: " Niniejszym oglaszamy Dzien Sadu! "
- HoV: " Jaka szkoda, gdybys mogla ją zdjac wczesniej, mialabys teraz o jednego wroga mniej. "
- HoV: " Co, benaresie ? Dlaczego nie atakujesz ? "
- Kiana: " Nie rozumiesz ? "
- Kiana: " Benares... Bella jest przyjaciolka Sirin. Kocha Sirin i chce, zeby byla szczesliwa. "
- Kiana: " Wszystkie jestesmy czescia Sirin, osobowosciami wynikajacymi z jej ostatnich zyczen, niezrealizowanymi mozliwosciami jej zycia. "
- Kiana: " Ale wybralysmy rozne sciezki. "
- Kiana: " Twoje serce jest zepsute przez pragnienie zniszczenia, ale ja chce chronic rzeczy, ktore sa mi drogie. "
- Kiana: " Kiana w oczach Belli...jak myslisz..., ktora z nas pasuje najbardziej do tego kim chciala byc Sirin ? "
- HoV: " Chcesz powiedziec mi, ze Beneras wybrala Cie zamiast mnie ? "
- Kiana: " Nie chce, zebysmy walczyly. Ona tez chce Cie uratowac. "
- Kiana: " Chce, zebys uwolnila sie od nienawisci i byla szczesliwa. "
- Kiana: " Wybrala Sirin, ktora chce zobaczyc. "
- HoV: " Co za zart ! To jest moja scena ! Wszystko co jest sprzeczne z moja wola, zostanie usuniete ! "
- HoV: " Znikaj, zdrajco ! "
- Kiana: " Benares ?! "
- HoV: " he-he, nie jesetes az tak naiwna, zeby wierzyc, ze mala zdrajczyni odwroci dla ciebie sytulacje, prawda ? "
- HoV: " Wyglada na to, ze zapomnialas, skad pochodzi moc, ktorej uzywasz! "
- Kiana: " ?! "
- HoV: " Jest za wczesnie, by miec zadowolona mine, robaku.. "
- HoV: " Moc, ktora mi ukradlas... czas mi ja zwrocic. "
- Kiana: " Co ? "
- HoV: " Tak juz jest lepiej. "
- HoV: " Moc Herrschera zawsze byla moja, a ty jesets tylko zlodziejem i samozwaniecem. "
- HoV: " teraz zawalczymi uczciwie . "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- HoV: " jestem o tym silniejsza od ciebie teraz ! "
Kiana: " Czy to...co... ty mozesz zrobic..."
- Kiana: " Ja nie... nie podam sie... "
- HoV: " Przepros za swoja glupote! "
- HoV: " Zalosne. Po prostu nie wiesz, kiedy sie poddac ! "
- HoV: " Lepiej zaakceptuj swoja porazke, niz zostan zmiazdzona na milion kawalkow. "
- HoV: " Jesli sie poddasz moze nawet okaze Ci milosierdzie i bezbolesna smierc. "
- Kiana: " Nie, nie przegram... Nigdy z toba nie przegram ! "
- HoV: " Zabawne. Zastanawiam sie, skad bierze sie twoja slepa odwaga. "
- HoV: " Twoi przyjaciele wciaz sa zajeci zabawa w domu z marionetkami i nikt nie przyjdzie Ci na ratunek. "
- HoV: " Mam wszystkie moce Herrscherow, a ty masz coraz mniej miejsca na oddychanie. Wkrotce odzyskam wszystko. "
- HoV: " Otworz oczy i rozejrzyj sie. Nic Ci nie zostalo! Po co juz walczyc ? "
- Kiana: " Moze...masz racje i tylko opozniam nieuniknione. "
- Kiana: " Stanie w ten sposob jest dla mnie wystarczajaco trudne, nie mowiac juz o walce z toba. "
- Kiana: " Ale kiedy upadam i mysle o poddaniu sie, wiele rzeczy przychodzi mi do glowy. "
- Kiana: " Przypalone pizze, curry ze slodka papryka, potrojny bufet, swiecace piorki i ostatnia lekcja... "
- Kiana: " Wszyscy, ktorzy mi kiedys pomogli, poprowadzili mnie i pokazali mi zyczliwosc. "
- Kiana: " Ich usmiechy i oczekiwania... wyciagaja do mnie rece i swiatlo ktore na mnie rzucaja... "
- Kiana: " Sama mysl o nich stlumia wewnetrzny glos mowiacy "poddaj sie. " "
- Kiana: " Po drodze dostalam za duzo. Odwage, blogoslawienstwo, nadzieje.... wszystkie moje najlepsze wspomnienia sa po mojej stronie, aby mnie ogrzac. "
- Kiana: " Wiec..."
- Kiana: " Mylilas sie mowiac, ze nic mi nie zostalo ! "
- Kiana: " Przekaze wszystko co dobre, co dostalam ! "
- HoV: " Gem of Desire... powinien byc pod moja kontrola ! "
- Kiana: " Przynosze milosc i nadzieje wiekszej liczbie ludzi. To nie jest miejsce, w ktorym upadne ! "
- HoV: " Nie, czekaj.... to gem of Haste ? "
- Kiana: " Bede kontynuowala jej i ich wizje.... "
- HoV: " Dlaczego Gem of haste wybral Cie ? "
- HoV: " Poniewaz ona go posiadala ? "
- Kiana: " nie. "
- Kiana: " Poniewaz ty nigdy go nie posiadalas ! "
- HoV: " Jestes tylko odlamkiem swiadomosci pozostawionym w gemie, po co sie opierac ? "
- HoV: " Jestes juz martwa ! Dlaczego ty ciagle probujesz przeszkodzic mi na drodze?"
- Kiana: " To jest jej kolor - kolor plomieni ! "
- HoV: " Jak myslisz. dlaczego mozesz mnie pokonac ? tylko dlatego, ze ty jesets dobra Sirin, a ja zla Sirin ? "
- Kiana: " Nie ma czegos takiego jak dobra lub zla Sirin ! To tylko nasze wlasne wybory ! "
Kiana: "..."
HoV: " ... "
Kiana: " To koniec. "
HoV: " ....Tak ,to koniec "
HoV: " Moc kamieni plynie do ciebie. Opuscili mnie i wybrali ciebie. Mysle, ze twoja wiara zwyciezyla. "
Kiana: " Zrobie dobry uzytek z tych mocy. "
HoV: " To nie moja sprawa. Beze mnie i tak byloby Ci latwiej. "
Kiana: " Biore odpowiedzialnosc za twoje zbrodnie. Powinnam. "
HoV: " Moglas zyc nieswiadoma, niewinnym zyciem lub umrzec jako obiekt testowy, ale wybralas te sciezke. "
HoV: " Krew w rekach Sirin, jej smutek i rozpacz, walka ludzkosci - te ciezary sa na twoich barkach. "
Kiana: " Bede ciezko pracowac, aby upewnic sie, ze nie bedzie drugiej Sirin na swiecie. "
HoV: " Przestan. Nie potrzebuje twojej sympatii. "
HoV: " Zwyciezca zabiera wszystko, a przegrany odchodzi. To jest zasada na ktora sie zgodzilam. "
Kiana: " .. "
Kiana: " Zegnaj, Herrscher of the Void. "
Kiana: " Zegnaj druga Sirin. "
- HoV: " Nie uznam twojego sposobu myslenia. "
- HoV: " Jednak, "
- HoV: " jako zwyciezca, "
- HoV: " mozsz podazac swoja sciezka. "
- HoV: " Co powiedzialas ? "(Benares )
- HoV: " Walcz do samego konca, "
- HoV: " Kiana. "
- Kiana: " ... "
- Dusza cicho wyparowala w powietrze.
- Niczym piorko dryfujace w bezwietrzny sloneczny dzien, nie zostawila sladu na czystym, blekitnym niebie.
- Tylko ona wiedziala, ze piorko kiedys tam bylo.
- Jej desperacja, jej pragnienia i jej grzechy byly kiedys prawdziwe.
- Zamknela oczy i wysluchala cichego finalu.
- Presja, opor i mordercze zamiary, ktore prawie ją zmiazdzyly, zniknely, a wszystkie klejnoty zostaly odzyskane.
- W chwili gdy polozyla palce na klejnotach, ocean fragmentarycznych wspomnien wplynal do jej umysly i przytloczyl ją.
- Chaos. Wiecej chaosu. Jeszcze wiecej chaosu.
- Slowa nie ukladaly sie w zdania, a mysli nie laczyly sie w strumien.
- Zacisnela zeby i wyczerpala resztki sil, by utrzymac glowe prosto.
- Po niepewnym czasie otworzyla oczy i zobaczyla swiat bieli
- Mocno mrugala oczami, az widok zaczal sie zmieniac.
- Miejsce, ktorego szukala
- Czysta biala St. Freya ozdobiona pasmem plonacej czerwieni posrodku.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Act 2
- Kiana pojawila sie w miejscu stworzonym przez Gem of Haste.
- Bylo ono zbudowane na ksztalt wspomnien Himeko.
- Idac dalej spotkala Himeko.
- Zauwazyla ona ze wiele sie zmienila.
- Nastepnie zaczely wspolna rozmowe.
- Nastepnie razem udaja sie na wycieczke wspomnien.
- Najpierw odwiedzily akademik.
- gdzie Kiana dowiedziala sie przyczyne zaswieconego swiatla w pokoju Himeko w nocy - przez wiekszosc czasu byla zbyt pijana by wylaczyc swiatlo.
- Wspomnialy tez razem wspomnienia jak kiana chowala sie w krzakach czy wsponala sie na sciany.
- Nastepnie przyszly do pologonu.
- (jedyne miejsce w ktorym nie spala kiedys Kiana)
- Jakis czas potem Himeko opowiedziala swoja historie.
- Dzialo sie to gdy Himeko byla na 1 roku.
- Wspominala o swoim ojcu , ktory wiecznie pracowal w zakladzie Schriksal.
- Ale pewnego dnia znalazl czas dla swojej corki.
- Wspolnie razem rozmawiali i zjedli kolacje a nawet otrzymala tort urodzinowy.
- Ale niedlugo po tym szczesliwym dniu jej ojsiec opuscil ten swiat.
- Postanowila wiec dolaczyc do Schrisala i zostac Walkyria z sztuczna Stigma by poznac prawde o tym co sie stalo z jej ojcem.
- Ale gdy spotkala Ragne wszystko sie zmienilo.
- Dzieki jej slową - "Walkyrie to bojownicy, ktorze niosa swiatlo dla swiata i nigdy nie powinny ulegac obsesja ani nienawisci" - poradzila sobie z udreka i depresja jaka nastala przez smierc jej ojca.
- Slowa te staly sie oddad "jej latarnia morska do kariery walkyri."
- Gdy Ragna odeszla w 2010 roku Himeko znalazla ukryty list w jej pokoju.
- W ktorym Ragna opowiedziala swoja historie z przed kilku lat.
- ''Kilka lat temu, kiedy zostalam Valkyria klasy A, zostalam wyslana do wielu obszarow dotknietych Honkai w celu pomocy w przypadku katasrtof."
- ''Szczerze, czulam ,ze to ogromna strata mojego czasu i talentu. "
- ''Zamiast pomagac tym slabym i igtnoranckim cywilom, powinnam byc rozmieszczona na lini frontu walczac z wrogami.''
- Pewnego dnia zapytala ona o sens tego Otta.
- Dowiedziala ona sie dzieki temu Shcriksal przekazuje swoja wiare.
- Wtedy zrozumiala ze nic nie jest bez znaczenia jesli w to sami wierzymy.
- "Walczymy o dobro w tym swiecie i o rzeczy, ktore uwazamy za wazne."
- A owocem tej pracy sa nasiona.
- A polegli w tej wierze naworza glebe nadzieja.
- "A kwiaty przyszlosci ktore wyrosna staja sie tym czyms co chcesz chronic"
- Dzieki temu Himeko zrozumiala ze posiecenie Ragny bylo konieczne i wlasciwe.'
- Na podstawie tej histori Himeko porowala do obecnej sytulacji Kiany.
- "Wierzymy w ciebie, Wierzymy ze uratujesz wiecej istniej i stworzysz swiat lepszym miejscem."
- "I dokolalas tez tego, Kiana"
- "To co zrobulas, w Arc City, gorze Taixuan itp."
- "Uratowalas wielu ludzi, a oni z kolei pomoga jeszcze bardziej innym ludzia"
- "To jest dziedzictwo ludzkosci, zawsze jasny plomien"
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Theater of Domination.
- Fu Hua i Bronya dumaly jak wydostac sie stad, nie raniac gospodarzy marionetek.
- Przypomnialy sobie o dwoch teoriach dr Einsteina.
- 1) Herrscher of Dominance tworza identyczne jednostki ktore tak samo wygladaja.
- Ale maja inne osobowosci niz ich gospodarze, przygnebieni i rozczarowani.
- Razem zbudowali przestrzen Theater of Domination.
- (Jednak zostala ta teoria wykluczona poniewaz nie sprawdzila sie ostatnio, bo marionetki po zabiciu wrocily do zywych)
- 2) Zadna z marionetek nie jest Herrscherem i Herrscher ciagnie je za sznurki pod zaslona.
- "Jak krolowa mrowczej koloni. Szuka wspolnej slabosci w ludzkim sercu i powieksza go, manipulujac nim i wrescie dominujac nim."
- Ralej rozmyslajac stwierdzili ze marionetki czy sam herrsher nie jest wstanie stworzyc prawdziwa zamknieta przestrzen, poniewaz mogli wykryc opaske Kiany.
- Dlatego musi byc to sztuczna iluzna.
- Postanowily wiec ze Bronya zajmie sie szukaniem wadliwych miejsc przypominajacych wyjscia a Fu Hua zajmie sie pilnowaniem marionetek.
- A gdy Bronya znalazla miejsce razem udaly sie tam jak najszybciej by im uciec.
- Idac dakej znalazly Kiane.
- Ale dojscie do niej zagrodzily marionetki, ktore szybko je odnalazly ponownie.
- Fu Hua postanowila spobowac dogadac sie z HoS.
- By uzyc jej mocy do przerwania polaczenia miedzy marionetkami a ich gospodarzami.
- (Wczesniej zrobila to za pomoca mocy Fenghuang Down pomiedzy Sirin a wola honkai.)
- (A HoS posiada ta sama moc co ma Fenghuang Down)
- Zamknela wiec oczy i zapadla sie gleboko w swojej swiadomosci.
- Zaczela rozmawiac z HoS.
- HoS poczatkowo nie byla przekonana ale z czasem zaczela sie wahac.
- Fu Hua jednak musiala tu podjac drastyczny wybor.
- Nie miala juz wiecej czasu na rozmowe.
- Dlatego w chwilach gdy HoS sie wachala pociagnela szybko za lancoch prowadzocy do jej mocy.
- Spowodowalo to ze HoS byla bardzo zla.
- Jednak Fu Hua nie miala innego wyboru poniewaz musiala ratowac Kiane.
- Postanowila ze pozniej pogodzi sie z HoS.
- Po usyskaniu mocy HoS Fuce udalo sie przerwac polaczenie marionetek miedzy ich gospodarzami.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jednak przez decyzje Fu Hua o usunieciu polaczenia miedzy marionetkami a ich gospodarzy, marionetki zdolaly ukrasc moc HoS.
- Marionetki uzyly mocy HoS do stworzenia iluzji ciemnosci i zrobily za pomoca mocy HoR mechy.
- Podczas walki nagle marionetki zostaly sparalizowane i zaczely spadac.
- Fu Hua i Bronya zauwazyly ze jest to spowodowane czerwonymi blyskawicami co oznacza ze jest tu Mei.
- Dzieki temu ze Mei umiala w pelni wykorzystac moc swojego Herrschera, marionetki nie byly wstanie ukrasc jej moc.
Marionetki w teatrze padaly jedna za druga. Ich kreacje znikaly wraz z nimi.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Tymczasem w swiecie stworzonym przez Gem of haste.
- Bylo slychac grzmot.
- Himeko podkreslila ze nawet w tym momecie jej przyjaciele walcza dla niej, dlatego nigdy nie byla sama.
- Czula tez ze sila Herrschera of Domination oslabla dzieki ich wysilka.
- Czas na opuszczenie tego snu dobiegal konca.
- Dlatego Kiana i Himeko powoli juz szly w kierunku wyjscia.
- Himeko przekazala porzegnalne slowa dla reszty dziewczyn, ktore ma przekazac Kiana im.
- (Mei, Bronya, Theresa, Fu Hua,Kiana i Durandal i Rita - (byly uczennicami Ragny wiec Himeko je zna))
- Kiana jednak nie chciala juz opuszczac Himeko.
- Chciala by ta chwila trwala wiecznie.
- Ma wiele rzeczy jej do powiedzenia i wiele niespelnionych obietnic ktore jej zlozyla.
- Ale wie ze musi isc dalej, pokonac Herrscherow i sprowadzic Mei do domu.
- Chce by ta smutna historia miala szczesliwe zakonczenie.
- Himeko zaczela ją pocieszac.
- Powiedziala jej ze zawsze bedzie w jej sercu.
- I bedzie obserwowac ją jak gwiazdy na niebie.
- Bedzie widziec i towarzyszyc w jej wszystkich walkach.
- Himeko nastepnie opowiedziala swoja historie.
- Bardzo dawno gdy jej matka umarla i byla razem z ojcem na jej pogrzebie.
- Plakala nawet dlugo gdy wszyscy juz odeszli z pogrzebu.
- Zostala tylko sama z ojcem.
- Ojciec ją zaczol pocieszac, ze matka bedzie zasze z nimi nawet po smierci.
- "Zostala gwiazda obserwujaca nas na niebie."
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Kiana obudzila sie.
- Podziekowala Brony i Fu Hua za to ze tu sa dla niej.
- Postanowila tez powiedziec co sie wydarzylo w jej snie jak wydastana sie stad.
- Marionetki ktore dostaly duzych uszkodzen przez ciosy Herrschera of Thunder poruszaly sie jeszcze dziwniej teraz i byly jeszcze bardziej przerazajace.
- Moc HoR powoli wracala do Brony.
- Wszystkie rzeczy jakie stworyzli za pomoca tej mocy zniknely juz.
- Kiana zauwazyla, ze gdyby jeszcze bardziej oslabia marionetki odzyskaja calkiem moce Herrscherow.
- Jednak im blizej byli Herrschera of Dominance marionetki stawaly sie coraz silniejsze.
- Podczas walki Herrscher of Dominance udalo sie zlapac Fu Hue.
- A pozniej udalo mu sie zabrac Bronye.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Act 3
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Po walce Kiana rozmawia z ostatnia marionetka.
- Marionetka zastanawiala sie jaka sila ją pokonala.
- I dlaczego tez zawsze wygrywa.
- Kiana wytlumaczyla ze to dzieki jej towarzysza, z ktorymi lacza ją specialne wiezi.
- (Marionetki laczyl tylko wspolny cel, ktory chceli osiagnac pod wplywem silnych emocji.)
- Kiedy marionetka zrozumiala zapytala ją czy dzieki temu naprawde pokona Honkai.
- Kiana odpowiedziala, ze bedzie probowac, i nigdy nie podda sie.
- Marionetka nastepnie zostawila Kianie pare jej ostatnich zdan.
- "Ale zlo w ludzkich sercach nigdy nie zniknie."
- "Wkrotce zrozumiesz, Kiana....nie, zawsze wiedzialas..."
- "Czeka na Ciebie jeszze wiele testow..."
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Kilka tygodni pozniej
- Odbylo sie zgromadzenie w celu pamieci ich przyjaciolki i bohaterki.
- Prowadzila go Theresa.
- Opoweidziala, historie, kiedy zaproponowala jej posade w St.Freya.
- Wspomniala, ze na poczatku zalowala tej decyzji.
- Bo nie byla wzorowym nauczycielem - czesto spozniala sie na lekcje albo wychodzila na cala noc.
- Theresa skonfiskowala jej juz tak wiele rzeczy tez ze caly magazyn jest pelny.
- Nastepnie wspomniala jej zalety - nauczyla ich znaczenia kolezenstwa, walki i nadzieji.
- I pokazala im tez co jest piekne na swiecie.
- Okreslila Himeko tez jako najlepsztm nauczycielem.
- Nastepnie polozyla wino, ktore jej kiedys skonfiskowala.
- (Gdy Theresa odebrala jej to wino Himeko byla wtedy bardzo zdenerwowana)
- Nastepnie podeszla Kiana.
- Podziekowala Himeko, za ratunek gdy popelniala wielokrotnie bledy i w strachu zatracila sie.
- Podziekowala tez za rozswietlenie jej swiata i wzkazanie drogi.
- Kiana nastepnie polozyla obok miecza pojemnik, w ktorym byl kiedys serum antyhonkai, dzieki ktoremu Himeko zdusila swiadomosc Sirin i obudzila Kiane.
- Nastepnie podchodzily kolejne osoby i zostawialy rozne przedmioty.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Noca do miejsca pozegnalnego przyszla Mei.
- Na poczatku przeprosila ona, ze przychodzi sama w takiej chwili.
- Nastepnie podziekowala jej za nauki ktore pozwolily jej pozostac wierne jej wyborom.
- Podziekowala tez, ze powiedziala jej jak chronic drugiego i podazac przez zycie.
- Nastepnie polozyla bukiet obok zlamanego miecza.
- Zaraz po tym uklonila sie ponownie i odeszla.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Mei przyszla do Kevina.
- Kevin zauwazyl, ze od ostatniego ich spotkania bardzo sie ona zmienila.
- Zapytal sie jej o co chodzi.
- Mei poinformowala z Herrscher of Dominance zostal pokonany i zabity.
- Ale jego rdzen zaginal.
- Nastepnie zaczela mowic o powodzie, dla ktorego tu pryzszla.
- "Kiedy moja moc Herrschera spotkala sie z marionetkami, moja swiadomosc zostala przeniesiona w dziwna przestrzen."
- "To miejsce powinno byc zrodlem mocy Herrschera. Czulam jak otacza to miejsce nieograniczona swidomosc."
- "Ta swiadomosc probowala "wwiercic" mi sie w glowe..."
- "Ale jego proba zostala udaremniona przez fale EM wylewajace sie z mojego ciala."
- "Kevin, to mnie dezorientuje."
- "Jesli to Bog Honkai..."
- "Czy bym naprawde stracila kontrole nad swoim wykonawca?"
- ( Swiadomosc herrschera of Thunder, ktory dal jej moc. )
- ( Swiadomosc herrschera of Thunder, ktory dal jej moc. )
- Kevin zastanawial sie od kiedy zaczela to tak postrzegac.
- Nie spodziwal sie tego pytania.
- "Jako ostatni bohater Poprzedniej Ery, ktory walczyl do dzis, musisz cos wiedziec."
- "Ile jeszcze sekretow trzymasz przed moim pokoleniem ? "
- Chwile pozniej Kevin podjal decyzje.
- "teraz sie kwalifikujesz do szukania odpowiedzi"
- i wskazal jej kierunek do korytarza, ktory pojawil sie z ziemi.
- Mei na koncu tego dlugiego korytarza dotarla do innej przestrzeni.
- Nastepnie ukazuje sie nam Elysia.
- Ktora mowi - "...och, Kevinie, Kevinie - Czy ty nie sprawiasz klopotow ?"
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz