Honkai Impact 3rd - Fire Moth
Wojownicy/MANTIS/Herosi:
1
Kevin Kaslana
Prawdziwy: (Żywy)
Sim: (Martwy)
Sim: (Martwy)
"Jestem Kevin, nosiciel grawerunku "Salvation" i nic więcej."
Nie trzeba powtarzać jego legendy, Kevin jest najbliżej osiągnięcia wielkiego celu "Fire Moth", bohaterem okrzykniętym przez wszystkich.
Ludzie wierzą, że w końcu poprowadzi ludzi do zwycięstwa.
"Wciąż pamiętam, jak wyglądał Kevin po tym, jak właśnie dołączył. Wtedy był towarzyski i miły. Zawsze witał ludzi.
Ale teraz jest zdystansowany, reagując tak krótko z zimną miną, kiedy musi coś powiedzieć.
Są wyjątki, kiedy spędza czas z MEI i Su...
Mają tę samą osobowość wycofania, ale ich wspólne tematy są nieskończone. Naprawdę szkoda dla mnie, ponieważ nie mogę rozgryźć, o czym rozmawiają, nawet po staraniu się jak najlepiej.
Nie zrozum mnie źle! Nie podsłuchiwałem! Musiałem to zrobić, aby utrzymać zgrany zespół."
~ Elysia
~ Elysia
Życie bohatera jest samotne. Kevin nigdy nie chciał być bohaterem. Wszystko zaczęło się od pospiesznej ucieczki i zawalenia się jego domu. Jako młodzieniec stał się łuską na skrzydłach ćmy, niosąc ze sobą blask apokaliptycznej gwiazdy i rozpoczynając kontratak przeciwko katastrofie, w obliczu której stanął jego dom. Niezliczone najazdy spotkały się z niezliczonym oporem. Im więcej chcesz chronić, tym mniej oszczędzasz. Dewastacja przeszła przez miasto jak burza, trawiąc resztki cywilizacji i mrożąc jego serce. Kosztem swego człowieczeństwa stracił wszelką słabość i pożegnał się z przeszłością. Jedyne, co pozostało niezmienione, to chęć noszenia tego wszystkiego na plecach.
Lód i ogień stały się ostrzami, przecinając wroga i tłumiąc krzyki uwięzionych pod szkarłatnym lodem. Taki chłód utrudnia podróżowanie z innymi, prowadząc na samotną ścieżkę. Pamięta tych, którzy byli wcześniej, swoich przyjaciół, towarzyszy. Wszystko to może go tylko spowolnić. Kevin zawsze był sam. Ale nigdy nie byl bohaterem.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
2
Elysia
Prawdziwa: (Martwa)
Sim: (Martwa)
Elysia
Prawdziwa: (Martwa)
Sim: (Martwa)
"Jak widzicie, kto by pomyślał, że drugim Przywódcą Herosów, takim, który jest na równi z Kevinem, jest taka kwiecista, śliczna panna - którą jestem ja."
Trzeba się bardzo postarać, by albo przykuć jej uwagę, albo ją stracić.
"Chwalić siebie? Byłabym jestem zbyt niesmiała, żeby to zrobić. Ale to jest coś, co muszę zrobić, aby upewnić się, że pliki są nienaruszone.
Elysia jest czuła, miła i mądra. Nikt nie odrzuci jej zaproszenia, tak jak nikt jej nie zlekceważy. Szybko zdobyła poparcie wszystkich, jakby miała magię uroczego elfa. Po zebraniu Trzynastu Łowców Ognia, w porę usiadła na tylnym siedzeniu.
Dla Flame-Chasers Elysia jest bez wątpienia najbardziej godną zaufania i szanowaną partnerką. Myślę, że ty też tak myślisz, prawda?"
~Elysia
~Elysia
Dziewczyna jest jak rozkwitający kwiat. Jasna i żywa jak kwiat i tak samo głęboko kochana.
Łuski ćmy odzwierciedlają jej pomysłowość. Siedzi na szczycie 13 łowców płomieni, subtelnie utrzymując porządek. Nawet pośród mglistego upadku cywilizacji pozostaje spokojna , szybka i przebiegła , radośnie odpryskując . Niektórzy mówią, że jest nieuchwytna jak dym. Łapiesz więcej much z miodem. Niewielu może zgadnąć, o czym myśli, i wystarczy jeden mały błąd, by wpaść w jej pułapkę. Niektórzy mówią, że jest czysta jak kryształ. Nie możesz chcieć tego, co chcesz.
Jest niezachwiana i zawsze wierna sobie.
Łuski ćmy odzwierciedlają jej pomysłowość. Siedzi na szczycie 13 łowców płomieni, subtelnie utrzymując porządek. Nawet pośród mglistego upadku cywilizacji pozostaje spokojna , szybka i przebiegła , radośnie odpryskując . Niektórzy mówią, że jest nieuchwytna jak dym. Łapiesz więcej much z miodem. Niewielu może zgadnąć, o czym myśli, i wystarczy jeden mały błąd, by wpaść w jej pułapkę. Niektórzy mówią, że jest czysta jak kryształ. Nie możesz chcieć tego, co chcesz.
Jest niezachwiana i zawsze wierna sobie.
Ale tak jak są tacy, którzy nie kochają kwitnącego kwiatu, są tacy, którzy nie wierzą w to, co się nie zmienia. Zwątpienie rzuca cień na jej kostki i powstrzymuje ją przed poruszaniem się do przodu. Kryształowy kwiat jest pogrążony w głębokiej mgiełce niepewności, a ona nadal się uśmiecha.
Nikt do końca nie wie, co kryje się za takim uśmiechem.
Ale niepoznawalna przyszłość zbliża się wielkimi krokami.
Nikt do końca nie wie, co kryje się za takim uśmiechem.
Ale niepoznawalna przyszłość zbliża się wielkimi krokami.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
3
Aponia
Prawdziwa: (?)
Sim: (Żywa)
Prawdziwa: (?)
Sim: (Żywa)
"Zgodnie z przepowiednią rzeczy, których ludzie się boją, zostały przeze mnie przyniesione, ożyły przeze mnie, nie może ich usprawiedliwić los, jestem świadoma swoich własnych grzechów, zawsze wypominam sobie swoje własne grzechy."
Nieznana i nietykalna nić, mocno wiąże losy wszystkich. Prowadzi życie, schodzi wśród płaczu; delikatnie ciągnie dusze, odchodzi wśród ciszy. Zakończenie jest zapieczętowane, tak jak widziała to Aponia; powstałe więzienie, przebywa w nim tylko Aponia.
Nieznana i nietykalna nić, mocno wiąże losy wszystkich. Prowadzi życie, schodzi wśród płaczu; delikatnie ciągnie dusze, odchodzi wśród ciszy. Zakończenie jest zapieczętowane, tak jak widziała to Aponia; powstałe więzienie, przebywa w nim tylko Aponia.
"Aponia... Niektórzy ludzie są wobec niej bardzo krytyczni, ale ona jest bardzo prostą i delikatną duszą.
Jej jedynym celem jest schronienie i ocalenie jak największej liczby ludzi. Chociaż komentarze na jej temat są mieszane, myślę, że to naturalne, że ktoś z tak nieugiętym celem stawia czoła nieporozumieniom.
Wielu zna jej zdolności i wdziera się w „struny” przeznaczenia, ale bardzo niewielu zdaje sobie sprawę, że Aponia jest tą, która jest najbardziej skrępowana przez „struny”. Biorąc to pod uwagę, ktoś w końcu usunie „struny” i uwolni ją z więzienia."
~ Aponia
~ Aponia
W ciemności słucha bogów. Jedna stopa w świetle, druga w cieniu.
W świecie o zmierzchu, gdzie zło szerzy się, stara się podtrzymać słabych, migotania światła na tle szarości. Ale to, co chroni, stało się jej więzieniem, pomoc, którą ofiarowała, byla jej trucizną.
Tych, których trzymała w bezpiecznym miejscu, zaczeli palić jej ręce, przykuwając ją do ciemnej klatki. W tej dziwnej ciemności jej postanowienie służy jak świeca, dająca światło. Tylko dlatego, że widzi nici losu. Nici jej życia splatają przyszłość, wyraźnie zaznaczając każdą upływającą chwilę.
Tych, których trzymała w bezpiecznym miejscu, zaczeli palić jej ręce, przykuwając ją do ciemnej klatki. W tej dziwnej ciemności jej postanowienie służy jak świeca, dająca światło. Tylko dlatego, że widzi nici losu. Nici jej życia splatają przyszłość, wyraźnie zaznaczając każdą upływającą chwilę.
Widzisz, próbowała zaprowadzić porządek za pomocą swoich Dyscyplin, ale los może być trudny. Im bardziej plątała nici, tym mocniej się stawały; im bardziej je szarpała, tym bardziej sie zaciskaly. Pod niezliczonymi stosami kości zdała sobie sprawę, że los pozostał niezmienny, nieruchomy.
Nie była w stanie wyjaśnić czyjegoś życia. Nici nadal się splatały, splatając się wokół niej w ciasną klatkę. Teraz gobelin jest już prawie gotowy, więc spokojnie czeka na ostateczną decyzję i własny koniec.
Nie była w stanie wyjaśnić czyjegoś życia. Nici nadal się splatały, splatając się wokół niej w ciasną klatkę. Teraz gobelin jest już prawie gotowy, więc spokojnie czeka na ostateczną decyzję i własny koniec.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
4
Eden
Prawdziwa: (Martwa)
Sim: (Żywa)
"Zawsze znana światu jako globalna 'Superstar', dopóki ogień nie zniszczył wszystkiego."
Eden
Prawdziwa: (Martwa)
Sim: (Żywa)
"Moja chwila już dawno minęła. Niech hymn waszej przyszłości nigdy się nie kończy"
W tym upadającym świecie, nigdy nie przestała śpiewać, by przypominać ludziom, swoim majestatycznym tonem, o minionej epoce spowitej dymem i pyłem
"Myślę, że jakiekolwiek wprowadzenie o Edenie byłoby niepotrzebne. Od samego początku była super gwiazdą.
Ale zakładanie jej jako zwyczajnej, słabej dziewczyny doprowadziłoby do fatalnych konsekwencji. Faktem jest, że zdolności bojowe Edenu rywalizują z wojowniczymi Łowcami Ognia, ale jest mniej agresywna i bardziej skłonna do otaczania się starymi sztukami, które kocha.
Lubię Eden. Jest tak czysta i piękna jak jej sygnety złota. Nie zapomnij posłuchać jej ulubionej piosenki, jeśli masz szansę."
~Elysia
~Elysia
Legendarna piosenkarka Mu kontynentu, czas Eden rozpoczął się od piosenki, a zakończył na piosence. Nie ma potrzeby podawania szczegółów dotyczących przeszłości; jej imię kiedyś błyszczało jak klejnot koronny wspaniałej historii cywilizacji. Tak było, dopóki nie pochłonął tego nagły pożar. Piękno narodu spłonęło w ogniu, jego śpiewaków zdławił dym. Katastrofa i śmierć zabarwiły teraz przeszłą chwałę mgłą strachu. Perła straciła swój blask, kurtyna opadła i niewielu rozpoznaje, czym był kiedyś klejnot. Ale melodia gra dalej. Na samym końcu to jej pieśń rozbrzmiewa żałobnym echem. Echo bez publiczności, teraz lament.
Wszystko upadło wraz z tą niegdyś wielką cywilizacją. Ale pośród tlących się ruin nie przestaje śpiewać, ciągnąc swoją pieśń do końca czasu. Ten cel należy tylko do niej. Sława , bogactwo , ambicja , wszystko to kształtuje tę piosenkę . Daje wszystko, co jej zostało. Upamiętnia tamte czasy, stając się w końcu samymi czasami.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
5
Vill-V
Prawdziwa : (Martwa)
Sim: (Martwa)
"Bez wątpienia to ja. Najmłodszy właściciel warsztatu spiralnego, Wynalazca zbroi i wyposażenia Kevina, magiczny król ery zmierzchu, ta, który spogląda na gwiazdy, i ta, która z pasją tworzy „genialne małe śmieci” "
Jako konsultant techniczny łowców płomieni, Vill-V chętnie wykorzystuje swoje życie, by wywać swoją ulubioną „magię” – zazębianie się narzędzi, odsuwanie zasłon na scenie; ryczące pary stanowią niekończący się aplauz. Nieco rozkojarzony mechanik – może nie tylko mechanik – oddany jest wykuwaniu spirali „zdroworozsądkowych” i „głupoty”, pochwały i wątpliwości, które otrzymuje, są tak charakterystyczne, jak kolor jej włosów.
"Vill-V jest spokojna, o ile wiesz, która mówi.
Aby dobrze się z nią dogadać, po prostu w porę pokaż swoje zdumienie, gdy pokazuje swoją nową pracę. Jest entuzjastycznie nastawiona do robienia niespodzianek, choć niektóre z nich są w rzeczywistości „horrorami”.
Niemniej jednak czasami może być przygnębiona, a kiedy to się stanie, powinienaś siedzieć cicho u jej boku. Bez względu na to, jak bardzo może być podekscytowana, Vill-V wciąż jest młodą dziewczyną z własnymi sekretami, prawda?"
~Elysia
~Elysia
Ona jest zawsze niesamowitą czarodziejką. Kurtyna unosi się i jednym ruchem nadgarstka fantastyka pokonuje zdrowy rozsądek. Z brzękiem zębatek i rykiem pary nieosiągalne staje się rzeczywistością. Prawa fizyki zostają roztrzaskane i zreformowane w jej rękach. Z dziecięcym zachwytem Vill-V siada okrakiem na to, co normalne i nienormalne, poświęcając swoje życie chwilowym szokom i aplauzom. Jest urodzonym performerem , świat jest jej sceną , a wszystko co się na niej znajduje , jej publicznością.
Staje się łuską ćmy, wijąc się w spiralę zdumienia, tworząc widowisko, które zaszokuje świat.
Jej życie to życie pełne wyzwań i pochwał, ale bez wątpienia jego blask.
Ale kiedy kurtyna opada i scena się rozpada , samotność wraca do pełnego życia aktora .
Niewielu zna tę stronę Vill-V. Jej życie podzielone na tak wiele fragmentów, rozpraszając światło.
Nikt tak naprawdę nie zna twarzy za pstrokatą maską, tak jak nikt nie zna jej pełnego zwrotów akcji. Nie miała ochoty wyjaśniać. To jest duma towarzysząca scenie, duma wykonawcy.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
6
Kalpas
Prawdziwy: (Martwy)
Sim: (Martwy)
"Wróg, zabij go. Przeszkadza mi w drodze, zabij go. Potencjalne zagrożenie, Zabij to. Wszelka ohyda, Zabij to....!" Człowiek o pseudonimie "Asura", zakrywający swoją twarz czarną maską, jest również członkiem tajnych sił operacyjnych "Trującej poczwarki". Ze względu na jego surowy sposób bycia i nieprzewidywalne zachowanie, zajmuje on dopiero szóste miejsce wśród Herosów.
Kalpas
Prawdziwy: (Martwy)
Sim: (Martwy)
"Wróg, zabij go. Przeszkadza mi w drodze, zabij go. Potencjalne zagrożenie, Zabij to. Wszelka ohyda, Zabij to....!" Człowiek o pseudonimie "Asura", zakrywający swoją twarz czarną maską, jest również członkiem tajnych sił operacyjnych "Trującej poczwarki". Ze względu na jego surowy sposób bycia i nieprzewidywalne zachowanie, zajmuje on dopiero szóste miejsce wśród Herosów.
"Wielu narzeka, że Kalpas jest zbyt głośny, ale nie sądzę. Ilekroć się denerwuje, chodzi tylko o wyładowanie emocji. Jest wrażliwym i zamkniętym w sobie dużym chłopcem.
W rozmowie ze mną potrafi szybko się uspokoić. To jest do zrozumienia. W końcu, kto byłby zły na taką słodką osobą jak ja?
Chociaż wcale mi to nie przeszkadza, ale nawet jeśli straci panowanie nad sobą, pocieszyłabym go."
~Elysia
~Elysia
Bezbożny. Dziwny . Od chwili, gdy przyszedł na ten świat, Kalpas i wszystko wokół niego było niesprawne. Czy to jego niezwykła siła, czy maska skrywająca jego prawdziwą twarz, jego obecność wystarczy, by wprawić każdego w szok. Jego naturalny talent stał się jak klatka. Nienawiść i gniew... głęboko go ogarniają, ale też zostawiają ślad na jego ramieniu. Jego gniew zamieniłby go w ogień, ryczący i rosnący, pożerający wszystko na swojej drodze. Ale zamiast ognia, staje się jak ćma goniąca płomień, wzbierająca w jego cienistej poczwarce.
Towarzyszyła mu atmosfera wrogości i przerażenia, przez co legendy wydawały się jeszcze bardziej przerażające. Kalpas miał tylko jedną przyjemność. I nie był wojownikiem, ale zabójcą.
Zakrwawiona legenda zrobiła tchórzliwy odwrót. I tylko ostrze zahartowane z wolą śmierci mogło go przeciąć. Ale w końcu nikt nie mógł przebić jego piersi takim ostrzem. Bo w obliczu nieszczęść życia i śmierci, nawet z nieludzką siłą, wciąż może być trudno przechylić szalę na swoją korzyść. Niepokonany berserker popadł w długą, zaciekłą bitwę, która stopniowo pożerała jego zdrowie psychiczne i ego. Tylko furia jego serca nadal szaleje, utrzymując go w bezruchu.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
7
Su
Prawdziwy: (Martwy)
Sim: (Żywy)
Po raz pierwszy znany światu jako lekarz, oświecony swoją głęboką życzliwością dla ludzkości.
Su
Prawdziwy: (Martwy)
Sim: (Żywy)
"Jestem tylko obserwatorem. Dokąd prowadzi droga przed nami, będziesz wiedział lepiej niż ja".
Po przejrzeniu niezliczonych światów, ten medytujący mędrzec w końcu stanie się awatarem mądrości dla Kāṣṭhā
"Su jest bardzo opanowany, ale czasami zbyt nudny. Ledwie reaguje emocjonalnie, nawet jeśli Vill-V wysadzi bazę.
Kiedyś postawiłam zakład z Felis Chciałyśmy wiedzieć, jak długo Su może zachowywać tę samą postawę pod drzewem. Oczywiście, że przegrała. Po spędzeniu tam trzech dni z rzędu, nie mogła się powstrzymać od zasypiania, po czym obudziła się później i zobaczyła Su w jego pierwotnej postawie, jakby się w ogóle nie ruszał.
To mnie tak zaciekawiło, co może spowodować by Su otworzył oczy!"
~Elysia
~Elysia
Su zawsze stąpała po plecach innych. Walczył bezczelnie z najeźdźcami z innego świata jako uzdrowiciel. Wraz z nimi przyszła katastrofa, która zniszczyła świat i zaraza, która zjadła ludzką cywilizację. Od tamtego dnia Su nie tylko dźwigał własne brzemiona, ale także tylu ludzi w potrzebie. Ratując innych w niektóre dni , zawodząc innym . Nieszczęście zniszczyło chłopca, którym kiedyś był, a mimo to w jego oczach wciąż pozostawała jasność. W obliczu niebezpieczeństwa znalazł przebudzenie, jak nowe życie, ale kosztem starego. W tym momencie ci, którzy prowadzili go naprzód, obrócili się w proch.
Z nieba wyszła doktryna życia w izolacji i zmaganiach. Po spędzeniu niezliczonych istnień, w końcu znalazł mądrość poza sferą śmiertelników. Pod koniec czasu odnalazł mądrość. Z zamkniętymi oczami w kontemplacji dryfuje między światami światła i ciemności, mając nadzieję, że znajdzie jakiś złoty środek dla podupadającej cywilizacji.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
8
Sakura
Prawdziwa: (Martwa)
Sim: (Martwa)
"Być miłym dla swojego wroga, to być okrutnym dla samego siebie. Ale najpierw musisz być pewien, kto jest twoim prawdziwym wrogiem". Wyruszając w samotną podróż z upadłej ojczyzny, po zawarciu tajnej umowy stała się ćmą goniącą ogień. Jako jedna z tajnych jednostek "Trującej poczwarki", walczy z cienia, przeciwko najbardziej wyjątkowym wrogom.
Sakura
Prawdziwa: (Martwa)
Sim: (Martwa)
"Być miłym dla swojego wroga, to być okrutnym dla samego siebie. Ale najpierw musisz być pewien, kto jest twoim prawdziwym wrogiem". Wyruszając w samotną podróż z upadłej ojczyzny, po zawarciu tajnej umowy stała się ćmą goniącą ogień. Jako jedna z tajnych jednostek "Trującej poczwarki", walczy z cienia, przeciwko najbardziej wyjątkowym wrogom.
"Nie sądzisz, że Sakura i ja wyglądamy podobnie? Mamy różowe długie włosy i piękne spiczaste uszy. Stojąc obok siebie, wyglądałybyśmy jak siostry.
Żartuję. Sakura ma tylko jedną młodszą siostrę.
W przeciwieństwie do swojego obojętnego wyglądu, Sakura jest w środku ciepła i delikatna
— w to mocno wierzę i to jest fakt.
— w to mocno wierzę i to jest fakt.
Ty też tak myślisz, prawda?"
~Elysia
~Elysia
Kwiaty wiśni zawsze jako pierwsze odpływają. Nie wie, że jej krótkie życie jest jak krótki, ale wspaniały rozkwit wiśni. Jej ojczyzna upadła i tylko ona i jej siostra pozostały, dryfując bez celu. Na szczęście wciąż ma przy sobie swój długi miecz. Los ściągnął ją w dół i pomalował jej twarz na jaskrawą czerwień. Pociągnęła siostrę, chwytając w milczeniu ostrze. Tam, gdzie poszła, poszło jej ostrze. Jako MOTH, w cienie Cocoon, wszystko w imię ochrony, machała nim raz za razem. Jej przeszłość jest zapieczętowana na jej krawędzi, jej grzechy wyryte na metalu. Łączenie, miażdżenie, przegrupowywanie, niszczenie.
Cykl Cocoon był jej cyklem. Z czasem zapomniała, gdzie kończyła się jej ręka, a gdzie zaczynało się ostrze. Aż upadła jej jedyna rodzina. Jej ukochana siostra stała się źródłem wstrząsającego ziemią strachu i katastrofy. Wtedy zauważyła bicie własnego serca. Ale jej krew stopniowo stała się zimna. Jej uścisk na ostrzu zacieśnił się. Ale minęło tak dużo czasu, odkąd rękojeść była ostatnia w jej dłoni, że nie była pewna, gdzie nią machnąć.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
9
Kosma
Prawdziwy: (Martwy)
Sim: (Żywy)
"Nie mogę ci udzielić mojej rady, chyba że chcesz mieć zapisy od ludzi, którym się nie powiodło. Ścieżka „Świtu” to mały ślad, który wychodzi z wielu ślepych zaułków… jest tym, czym jest."
Czas pozostawił za Kosmą trzy cienie - dzieciństwo, młodość i bohatera. Czas dzieciństwa już minął, a marzenie o zostaniu bohaterem jest już nieosiągalne. W ciągu długiej nocy młodzieniec o imieniu „Kosma” wędruje samotnie, niczym smużka światła, która czeka na nadejście świtu.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwy: (Martwy)
Sim: (Żywy)
"Nie mogę ci udzielić mojej rady, chyba że chcesz mieć zapisy od ludzi, którym się nie powiodło. Ścieżka „Świtu” to mały ślad, który wychodzi z wielu ślepych zaułków… jest tym, czym jest."
Czas pozostawił za Kosmą trzy cienie - dzieciństwo, młodość i bohatera. Czas dzieciństwa już minął, a marzenie o zostaniu bohaterem jest już nieosiągalne. W ciągu długiej nocy młodzieniec o imieniu „Kosma” wędruje samotnie, niczym smużka światła, która czeka na nadejście świtu.
"Kosma jest sprawiedliwy i życzliwy. Niewiele mówi, ale jego serce jest łagodne.
W rozmowie z Kosmą podpowiem pewną sztuczkę: nagle przestań mówić, a zobaczysz, jak wierci się, aby uzyskać poprawną odpowiedź. Jego myśli są na twarzy, ale właśnie dlatego bardziej interesuje cię "ciągnięcie go za nogę."
Nawiasem mówiąc, Kosma bardzo dobrze gra na harmonijce, a jego umiejętności doceniła Eden. Ale ponieważ rzadko gra na harmonijce przed kimkolwiek innym, musisz znaleźć sposób, aby mógł grać dla ciebie."
~Elysia
~Elysia
Stanie się dorosłym to wielkie pożegnanie. Żegnaj kim byłeś , dawni przyjaciele , znajome miejsca . Kosma wie o tym aż za dobrze. Pożegnanie to coś, co robił od czasu do czasu. Być może w przeszłości chciał zostać bohaterem. Ale to życzenie z czasem wyblakło. I stał się kimś, kogo jego młodsze ja nigdy by nie rozpoznało. Kiedy został uwięziony przez ciemność? Kiedy zaczął stąpać po krawędzi sprawiedliwości? Przypomniał sobie tylko, że chciał zostać strażnikiem, stojąc na granicy światła i ciemności, by zachować spokój. Potem wszystko wydarzyło się tak szybko, że miasto upadło i nadeszła katastrofa
Pożegnał się z bliskimi i kolegami z drużyny i obserwował, jak dowódca drużyny, na którego kiedyś spojrzał, powoli staje się dla niego obcy. ... a potem nadeszła jego kolej . Transformacja zniszczyła dawne ja chłopca. Widział, jak inni patrzyli z obrzydzeniem. Chłopiec, który kiedyś okrakiem w ciemności, teraz znalazł się całkowicie pochłonięty. Teraz sam usiłował powstrzymać zgaszenie światła, niepewny, kiedy nadejdzie świt.
10
Mobius
Prawdziwa: (?)
Sim: (Martwa)
Mobius
Prawdziwa: (?)
Sim: (Martwa)
Podobnie jak para bezdennych oczu węża, niewielu zna prawdziwy kolor tej "dziewczyny".
To właśnie te oczy były świadkami pojawienia się honkai raz za razem. Na ścieżce ewolucji nie zostawiłaby kamienia na kamieniu, bez względu na koszty.
"Poznałam Mobius, kiedy właśnie dołączyłam do MOTHs.
Ma pokerową twarz, ale tak naprawdę chce być moją przyjaciółką. Śledzi mnie, ale nigdy nie daje mi o tym znać. Czy to dobroduszna rywalizacja między dziewczynami?
Choć jej wrogość jest oczywista, nie mam nic przeciwko. W końcu to taka przyjemność patrzeć na tę drobną, uroczą i nastrojową dziewczynę."
~Elysia
~Elysia
Od chwili narodzin często znajdowała się w obliczu śmierci. Jej matka , jej ojciec , wszyscy wokół niej. Wszyscy zostawili na niej swój ślad i wszyscy zginęli na różne sposoby. Nie chodzi o to, że nie była smutna, ale w tym momencie ogarnęło ją inne uczucie. Śmierć pozostawiła całun na jej sercu, ale przyniosła ze sobą inny rodzaj pragnienia. Takie tajemnicze i starożytne prawo, jak ekscytujące byłoby pomstować przeciwko niemu! Jej doświadczenie, gdy była młodsza, zasiało to ziarno w jej sercu.
W miarę upływu czasu wspinała się na szczyt, własnymi rękami kreśląc legendę.
Ale nigdy nie zaspokoi pragnienia w swoim sercu.
W miarę upływu czasu wspinała się na szczyt, własnymi rękami kreśląc legendę.
Ale nigdy nie zaspokoi pragnienia w swoim sercu.
Musi szukać prawa, którym jest śmierć. A potem nadeszła katastrofa, niszcząc cały porządek, i wiedziała, że to był jej moment. A potem znalazła to, czego szukała: siebie. Do swojego młodego ciała przykuta jest ambitna dusza. Czeka na niezliczone reinkarnacje, dążąc ku nieskończonemu życiu, za którym podąża. Pewnego dnia opanuje życie i śmierć i będzie nią manipulować we wszystkim. Przepisze prawa natury i będzie trzymać świat w dłoni . Za to jest gotowa zapłacić każdą cenę.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
11
Griseo
Prawdziwa: (?)
Sim: (Żywa)
Griseo
Prawdziwa: (?)
Sim: (Żywa)
"Malujesz ze mną, więc oni są też Twoimi przyjaciółmi. Co lubisz? Podmorska żaglówka? Lub kraba w chmurze?"
Griseo nie lubi dużo mówić. Wszystkie jej myśli i uczucia są przekazywane w jej pędzlu. Griseo nie zna się na sprawach tego świata, płótno jest tam, gdzie jej umysł idzie. Zwój obrazu, splot Griseo i jej świat. Kolor dawnych czasów, rozłożony pod malarskim snem aż do końca srebrnego oceanu.
Griseo nie lubi dużo mówić. Wszystkie jej myśli i uczucia są przekazywane w jej pędzlu. Griseo nie zna się na sprawach tego świata, płótno jest tam, gdzie jej umysł idzie. Zwój obrazu, splot Griseo i jej świat. Kolor dawnych czasów, rozłożony pod malarskim snem aż do końca srebrnego oceanu.
"Griseo jest łaskawą i nieśmiałą dziewczyną. Woli spędzać czas na rysowaniu sama niż przebywać z innymi.
Ale jestem dla niej wyjątkiem. Ona staje się ekstrawertyczna, kiedy jestem w pobliżu. Jest to zrozumiałe, ponieważ nikt nie może odrzucić takiej ślicznotki jak ja.
Ale po tym, jak spędziłem trochę czasu z Griseo, Kosma ostrzegła mnie, żebym jej nie korumpował. Naprawdę? Jak mogę zepsuć Griseo, kiedy widzisz, jak staje się szczęśliwsza i wita innych z uśmiechem?"
~Elysia
~Elysia
Griseo była dobrym dzieckiem i wiedziała o tym. Od czułego dotyku Aponii, przez cichą troskę Kosmy, po opiekę nad Flame Chasers, czuła, jak otacza ją ciepło żółtych odcieni. A ona po prostu się uśmiechnęła. Nie pamięta, kiedy stała się taka cicha. Zawsze w milczeniu oglądała swoje obrazy, mieszając kolory i malując. Tworzenie wzorów z tego, co przyszło jej do głowy. Griseo była dziwnym dzieckiem, ale o tym nie wiedział. Jej zdolności zawisły jak nóż nad głowami innych.
Griseo nie wiedziała o tym nożu, ale wzbudziła strach w wielu sercach.
Griseo nie wiedziała o tym nożu, ale wzbudziła strach w wielu sercach.
Strach ten stał się ogromną bestią, którą następnie namalowała. Stało się wtedy realne i pożerało innych. Griseo była całkowicie nieświadomy. Po prostu malowała w milczeniu kolorami swojego serca. To był jej cały świat, żadnych łez czy śmiechu, po prostu malowała rzeczy tak, jak je widziała. Stopniowo kolory zaczęły zanikać. Ciepły żółty i smoła czerńi zniknęły. Uratuj błysk światła gwiazd w oddali, rozchodzącego się po wszechświecie. A mimo to malowała kolorami, które pamiętała.
Jakby malowała światłem gwiazd aż po krańce wszechświata.
12
Fu Hua
Prawdziwa: (Żywa)
Sim: (Żywa)
Cicha młoda wojowniczka. Sentymentalna i zdezorientowana, nie zdawała sobie sprawy, jakie okrutne przeznaczenie ją czeka.
Fu Hua
Prawdziwa: (Żywa)
Sim: (Żywa)
"Wciąż jestem sobą, dopóki nie przejdę tej nieznanej ścieżki, by stać się swoim przyszłym ja. Jest tylko jeden rodzaj przeznaczenia i nikt nie może go oszukać."
Kiedy to zrobiła, była jak młoda dziewczyna, która nie miała odwrotu, ani drogi przed sobą.
"Za każdym razem, gdy widzę Hua, czuję spełnienie. W końcu byłem świadkiem jej wzrostu od nowicjusza do weterana.
Jako debiutantka była bardzo nieśmiała, niedoświadczona ale zdeterminowana.
Teraz jako zdolna weteranka przeszła przez wyzwania, stała się dojrzała i stanowcza. To typowa transformacja nowicjusza.
Chcę tylko, żeby wiedziała, że może spocząć na czyimś ramieniu, jeśli kiedykolwiek poczuje się zmęczona."
~Elysia
~Elysia
Jak urosła tak bardzo? . Nie znała odpowiedzi , a może zapomniała . Była wtedy taka młoda i czuła sie jak nowo narodzony ptaszek. Tak jak sugerowało jej imię, „Hua”. Nie była ostentacyjna jak inni w jej wieku. Dorastała spokojnie. Gdyby Honkai nigdy nie przyszedł . Katastrofa uderzyła znikąd, wywracając jej niegdyś spokojne życie i zmuszając ją do chwycenia za broń, jak wiele osób w jej wieku. Jej sny wypełniły się niebezpieczeństwem i cierpieniem. Ale nie zdawała sobie sprawy, że to dopiero pierwszy rozdział tego pechowego losu.
Śmierć i nieszczęście zbliżały się. Musiała teraz walczyć z wrogiem, który był poza jej zasięgiem. Oczy otaczających ją osób pociemniały, gdy walczyła o przetrwanie. Żyła, w przeciwieństwie do wielu innych, i znalazła siłę pośród bolesnych, nieznośnych wspomnień. Tu zaczęły się jej koszmary.
Ukryła te wspomnienia i pewnego dnia położy je do łóżka. Cykl trwa. Nie wie, do jakiej przyszłości zmierza, gdy jej przeszłość rozmywa się i rozpada na wspomnienia. Pierwsze kroki jej podróży przypominały kroki zagubionego ptaka, wędrującego ścieżką czekającego przeznaczenia.
Ukryła te wspomnienia i pewnego dnia położy je do łóżka. Cykl trwa. Nie wie, do jakiej przyszłości zmierza, gdy jej przeszłość rozmywa się i rozpada na wspomnienia. Pierwsze kroki jej podróży przypominały kroki zagubionego ptaka, wędrującego ścieżką czekającego przeznaczenia.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
13
Pardofelis
Pardofelis
Prawdziwa: (?)
Sim: (Martwa)
Sim: (Martwa)
"Felis jest prostą dziewczyną. Kraina Elizejska jest bardziej zabawna z nią i jej fantazyjnymi bibelotami.
Często kupuję u niej drobne upominki — ważny sposób na zachowanie jasnej strony życia wbrew monotonii.
Co do jej zwyczaju „zarybiania”, powiem, że nie mogę narzekać. W końcu granie w małe gry z Felis jest zdecydowanie zabawne, prawda?"
~Elysia
~Elysia
Pardofelis jest łatwo usatysfakcjonowana. Lekko wychodzi ze zmierzchu, zostawiając za sobą pomieszaną przeszłość. Kłopoty z przeszłości są jak przelatujące ptaki. Tylko skarb i błogość są naprawdę obecne. Znajduje ścieżki, przestawia domy i dostaje to, czego potrzebuje.
Wydaje się, że mieszka wszędzie i nigdzie. Od tego czasu jest niejasno świadoma własnego szczęścia. Zbudowała małą fortunę, znajdując stabilne życie na niestabilnych ulicach.
Ale katastrofa w końcu znajdzie swoją drogę. Hazard, zwykłe nieporozumienie, znalazła się na terytorium MOTH. Nieświadoma tego, o co toczy się gra, została wciągnięta przez nieszczęsne przeznaczenie po nieprzewidywalnej ścieżce.
Wydaje się, że mieszka wszędzie i nigdzie. Od tego czasu jest niejasno świadoma własnego szczęścia. Zbudowała małą fortunę, znajdując stabilne życie na niestabilnych ulicach.
Ale katastrofa w końcu znajdzie swoją drogę. Hazard, zwykłe nieporozumienie, znalazła się na terytorium MOTH. Nieświadoma tego, o co toczy się gra, została wciągnięta przez nieszczęsne przeznaczenie po nieprzewidywalnej ścieżce.
Jej życie jest teraz wykolejone, tęskni za wolnością swojej przeszłości. Troszczy się o siebie.
Nikt nigdy jej nie powiedział, że ma szczęście, albo że nigdy nie zazna spokoju.
Nic o tym nie wiedziała. Po prostu pracowała, aby zachować szczęście, które było przed nią.
To wszystko, co mogła zrobić. A teraz katastrofa dosięga nawet jej. Rozprzestrzeniła się po całej ziemi, zabierając ze sobą życie i cywilizację. Jej słabe szczęście obróciło się w pył.
Pośród ruin cywilizacji pogodziła się z losem i odpowiedzialnością, na którą się natknęła .
Zawsze miała szczęście. To była jej jedyna siła.
Nikt nigdy jej nie powiedział, że ma szczęście, albo że nigdy nie zazna spokoju.
Nic o tym nie wiedziała. Po prostu pracowała, aby zachować szczęście, które było przed nią.
To wszystko, co mogła zrobić. A teraz katastrofa dosięga nawet jej. Rozprzestrzeniła się po całej ziemi, zabierając ze sobą życie i cywilizację. Jej słabe szczęście obróciło się w pył.
Pośród ruin cywilizacji pogodziła się z losem i odpowiedzialnością, na którą się natknęła .
Zawsze miała szczęście. To była jej jedyna siła.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ranking Signiet Imie Geny Numer Seryjny
I Deliverance/Uwolnienie Kevin Kaslana Parvati CM-001
II Ego Elysia Maheśvara CM-002
III Discipline/Dyscyplina Aponia Mitra ?
III Discipline/Dyscyplina Aponia Mitra ?
IV Gold/Złoto Eden Varuna ?
V Helix/Spirala Vill-V ? ?
VI Decimation/Dziesiątkowanie Kalpas Asura ?
VII Bhodi Su Mahāmāyūrī ?
VIII Setsuna/Chwila Sakura Yaksha CM-004
V Helix/Spirala Vill-V ? ?
VI Decimation/Dziesiątkowanie Kalpas Asura ?
VII Bhodi Su Mahāmāyūrī ?
VIII Setsuna/Chwila Sakura Yaksha CM-004
IX Dawn/Swit Kosma Vishnu ?
X Infinity/Nieskończoność Mobius Śeśa CM-003
XI Star/Gwiazda Griseo ? ?
XII Vicissitude/Zmienność Fu Hua Garuda CM-014
XIII Ephemeral Dream/Ulotny sen Pardofelis ? ?
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Inni członkowie Fire Moth:
Naukowiec
Dr.MEI
(Martwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Naukowiec
Dr.MEI
(Martwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Agent
Paul Long
(?)
Paul Long
(?)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kapitan 5 odziału Fire Moth
Himeko
(Martwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Himeko
(Martwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Asystent Mobius
Fuxi
(Martwa)
Fuxi
(Martwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Asystent Mobius
Nuwa(Martwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Asystent Mobius
Klein
(Martwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Martwa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Asystent Mobius
ELF - Klein
(Żywa)
(Żywa)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Inni znani członkowie Fire Moth:
Emile - Adiutant Kalpas
Profesor Sperirs - Nauczyciel Su
Mira - przyjaciolka Padro
Joana - towarzyszka MANTIS Padro
Joana - towarzyszka MANTIS Padro
Elvin
Dystopia
Cosmos
Ato - ojciec Girseo.
Prometheus
Emile - adjutant Kalpas
Blanca - matka Girseo. Asystentka Mobius.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Komentarze
Prześlij komentarz